Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Leniwe pogawędki" |
---|
Darkena28.06.2005Post ID: 12883 |
... na zebranych spadł dach oberży razem z kilkoma siedzącymi na nim....kogutami. Stało się to przez lekkie nadpalenie belek nośnych w pomieszczeniu. Ściany rozpadły się, jak zapałki, a większość gości została uwięziona pod gruzowiskiem. - No....ładna akcja porządkowa - wymruczała chmurnie spod zwałów kamieni Dark, w tym momencie będąca gdzieś na poziomie piwnicy. |
Vilentretenmerth28.06.2005Post ID: 12884 |
Vilentretenmerth wygrzebał się spod gruzów, otrzepał z pyłów i usiadł pod drzewem na polanie koło oberży, przy czym westchnął głośno: |
Ymir28.06.2005Post ID: 12885 |
- Ekhm ekhm - odchrząknął Ymir, który wygrzebał się spod gruzów. Pasowałoby tu trochę posprzątać, no nie?? |
Darkena28.06.2005Post ID: 12886 |
...zaczęli rzucać w Ymira jabłkami, leżącymi w koszu przy drzewie na znak protestu. - Mam zwichniętą nogę - powiedziała Dark unosząc głowę i wskazując na ubraną w przypalony but stopę. - Głowa mnie boli - krzyknął Vil, ciskając kolejnym, nadgnitym jabłkiem. - POMOOOOOOOCYYYYYY! - ten odgłos cierpienia wydobył się spod gruzów, gdzie w normalnych warunkach znajdowały się schody na piętro..... |
Ymir28.06.2005Post ID: 12887 |
- PRZESTAŃCIE!! - zagrzmiał Ymir takim głosem, że... przestali to robić. |
Kordiss28.06.2005Post ID: 12888 |
Kordiss, który ugrzązł wśród gruzów. |
Włodarz Hellburn28.06.2005Post ID: 12889 |
Pare metrów dalej kamienie zaczęły się ruszać aż wkońcu zostły odrzucone na bok. Hell wstał otrzepał się z kurzu i spojrzał na siedzących nieopodal Darkenę i Vilentretenmerth'a. |
Oberżysta Ilness28.06.2005Post ID: 12890 |
-Nieee, błagam ja was... Zróbcie coś z tym, proszę... Tyle czasu budowałem ten przybytek... Nie... Po prostu chociaż krótka przerwa w waszych zabawach... Niech odbuduje to co było... I jeszcze mam tu zginąć?! Nie... - pogrążył się w płaczu, w ogóle nie zważając na swoje życie. W głębi serca czuł jednak pewien pyłek. Był to pyłek niepohamowanej furii, która jedynie czekała na stosowną porę. Miał nadzieję, że klienci Oberży nie sprawią, że wydostanie się on na zewnątrz. |
Darkena29.06.2005Post ID: 12891 |
Darkenie serce się ścisnęło widząc siedzącego na rumowisku Ilnessa. Wstala i podeszła szybko do ruin (chyba zapomniała, że ma zwichniętą nogę), po czym zaczęła sama układać mniejsze deski, które dała rady podźwignąć. Po chwili krzyknęła do pozostałych: - Ej chodźcie tu! patrzcie, co znalazłam! Odsunęła się od gruzów, ukazując innym niewielką jamkę, w której znajdował się..... |
Kordiss29.06.2005Post ID: 12892 |
dziwny czarny amulet. |
Włodarz Hellburn29.06.2005Post ID: 12893 |
... "Budowniczy Czasu"!!! - powiedział Kordiss z poważną miną. |
Ymir29.06.2005Post ID: 12894 |
...i deski i kamienie zaczęły się układać jeden na drugi, jedna na drugą... |
Włodarz Hellburn30.06.2005Post ID: 12895 |
...podskoczył ze szczęścia widząc, że jego oberża odzyskuje pierwotny kształt. Drzwi, schody, pokoje, stoły, lada, komin, dach... i wreszcie ściany. Ilness podszedł do Hell'a i wyrwał mu amulet z rąk. |
Vilentretenmerth30.06.2005Post ID: 12896 |
....uśmiech. Vilentretenmerth w pośpiechu przed otwarciem oberży biegał szybko zbierając po kolei deski, poduszki, gwoździe i po paru minutach skonstruować swoje bujane krzesełko i z dumą na twarzy ustawił się w kolejce przed drzwiami oberży. |
Nagash30.06.2005Post ID: 12897 |
Wszyscy rozsiedli się na swoich krzesłach i rozmawiali spokojnie gdy do ich nozdrzy doszedł obrzydliwy zgniły zapach |
Oberżysta Ilness1.07.2005Post ID: 12898 |
-ARGH!!! - Oberżą wstrząsnął zwierzęcy krzyk Ilnessa. Taaak, to nie mógł być człowiek. Przypominało to ryk dostawczej cysterny z grenaturatem. Coś pięknego... Ale dzikiego. Z nutką dekadencji. |
Irvin2.07.2005Post ID: 12899 |
I w rzeczy samej, to była cysterna. A kierował nią Irvin (bo nie było pod ręką innego abstynenta w rozlewni). -Witaj Ilnessie! W rozlewni dowiedzieli się co się stało i dla stałego klienta przewidziano nadzwyczajną dostawę, na rozpoczęcie starej działalności w nowym przybytku. |
Kordiss3.07.2005Post ID: 12900 |
...i wiesz tym samym że niszczą wszystko co im stanie na drodze gdy kopią - dodał Irvin. |
Włodarz Hellburn3.07.2005Post ID: 12901 |
*Jak to dobrze, że płacę od razu* pomyślał Hell. Od czasu niemiłej przygody w kuchni Ilness'a zawsze nosi przy sobie więcej pieniędzy na wypadek gdyby coś trzeba było dopłacić. Nie miał zamiaru ponownie pracować przy garach. |
Vilentretenmerth4.07.2005Post ID: 12902 |
Ilness wstał trzymając się za głowę spojrzał po oberży, oczy jego zatrzymały się na Vilentretenmerthcie, podrapał się po głowie i spojrzał na Kordissa. Po czym powiedział: |