Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Kotlina Wojowników" |
---|
Archidyplomata Kameliasz10.11.2008Post ID: 36365 |
Aries spodziewał się takich zagrań. Postanowił jednak pójść na żywioł. |
Tabris11.11.2008Post ID: 36369 |
Kula Ognia? A to nie zaklęcie? |
Vokial11.11.2008Post ID: 36373 |
Nesdro wstał i zaczął sprawdzać wszystkie obrażenia. Musiał przekręcić głowę bo była tyłem do przodu. Hełm miał wgłębienie w miejscu w którym miał dość bliskie spotkanie ze ścianą. Zszedł z gruzów i wypatrzył ćwierćsmoka. Zaczął iść jego stronę. Aries stał i zaczął wyjmować swój odświeżacz. Ale Nesdro był przygotowany na coś takiego i schował się za tarczą. Gdy skończył się ognisty atak zaczął biec w kierunku ćwierćsmoka ten się miał już zamachnąć gdy dookoła Ariesa nastała ciemność. |
Nebirios12.11.2008Post ID: 36442 |
Półsmoki mogą wypluwać kule ognia. To coś jak ogień smoków - powiedział Nebirios do Tabrisa. |
Sorgall13.11.2008Post ID: 36507 |
Na arenę wszedł mag -podszedł do Daevy i dał srebrną monetę- po czym siadł obok Nebiriosa. |
Miron13.11.2008Post ID: 36513 |
- Mag... Hmmm..... Na kogo obstawiasz ? - spytał Sorgalla Miron |
Sorgall13.11.2008Post ID: 36514 |
Na Ariesa- odpowiedział mag. |
Hellscream13.11.2008Post ID: 36516 |
- Cóż za...rozwinięte dyskusje, mości panowie - prychnął Grom. Siedział rząd wyżej, nad Mironem, Niebiriosem i Sorgallem. |
Miron14.11.2008Post ID: 36564 |
- Bardzo śmieszne, He'll scream - burknął Miron uchylając się przed Gorehowlem, po czym wykonał kolejny unik przed rozsierdzonym orkiem... |
Hellscream15.11.2008Post ID: 36569 |
- He 'll scream, huh? Wiesz, co ja ci zrobię za takie odzywki? - spytał ork Mirona, przeciągając sylaby. Później machnął ręką na Nesdro i Ariesa. |
Miron15.11.2008Post ID: 36571 |
- Tylko nie zapomnij topora! Nie lubię walczyć z bezbronnym orkiem. - zaśmiał się półelf na wszelki wypadek, usuwając się z pola widzenia Hellscreama. |
Fergard15.11.2008Post ID: 36579 |
- Chyba czas na zainstalowanie tu jakiejś ochrony... - Mruknął Daeva sam do siebie. Z drugiej strony... Oznacza to kolejne zyski dla Kotliny. Demon rzucił okiem na walczących. Nikt nie posiadał wyraźnej przewagi. "Ta walka jeszcze trochę potrwa...", pomyślał demon. |
Archidyplomata Kameliasz15.11.2008Post ID: 36619 |
- Nikt nie ma wyraćnej przewagi? Nie żartuj sobie, Daeva... - powiedział ćwierćsmok do siebie. - Zacznijmy tą walkę. - Aries z trzaskiem rozprostował palce i wyjął Pheriinana. |
Vokial16.11.2008Post ID: 36639 |
Nesdro odwrócił się i wybuchnął śmiechem. |
Archidyplomata Kameliasz17.11.2008Post ID: 36819 |
...A może jednak nie. Aries wycofał się do bezpiecznej strefy, gdzie opatrzył rany bandażami. Później wrócił do walki, korzystając często ze skrzydeł i technik Mistrza Ostrzy. Walka zacięta, zwycięzca nieznany... Ciekawe, ile wojownicy będą jeszcze walczyć? |
Brimstone23.11.2008Post ID: 37190 |
Gremlin przyglądał się walce z bezpiecznej pozycji. Nesdro i Aries wymieniali ciosy. Gremlin rozmyślał..."Hm...na modły Deavy odpowiedział kret krwi. Może na moje też coś odpowie?...Nie, cholera, jestem ateistą..." |
Vokial24.11.2008Post ID: 37195 |
- Co do ... - nie zdążył dokończyć Nesdro gdyż wpadł na niego robot. " Już ja sobie porozmawiam z tym kto tu zasady ustalał... " - pomyślał lisz. W jego kierunku już biegł Aries. Gdy miał już uderzyć go mieczem, koń androida stratował go i wytrącił mu miecz z ręki. Nesdro nie czekał, zrzucił z siebie robota i podszedł do przewróconego Ariesa. Lisz mieczem przebił prawy bok ćwierćsmoka na wylot. |
Fergard24.11.2008Post ID: 37244 |
- To nie moja wina! - Wrzasnął zapobiegawczo Daeva, by uniknąć rozsierdzonego tłumu(I Sulii). - Tak więc... Nesdro wygrywa z Ariesem. Niedługo przyjdzie czas na walkę Grommash Hellscream kontra Miron. Będzie się działo! - Demon odsunął mikrofon i rzucił okiem na Brimstona, który rozłożył bezradnie ręce. "Zajmę się tym osobiście...", pomyślał wściekły Daeva... |
Brimstone24.11.2008Post ID: 37246 |
"Hmm...ja tam bym dał Ariesowi szansę, w końcu mógł odlecieć", pomyślał Brimstone i zagwizdał na koniec walki. Gremlin zabrał się za sprawdzanie chipów androida. W pewnym momencie natrafił na oznaczenie modelu. Syknął. I wtedy przyszedł Deava. Gdy byli już w budynku administracyjnym, Silas podjął monolog. Doszli do gabinetu gremlina. Deava rzucił korpus na stól. Wyglądał, jakby chciał zacząć jakąś przemowę... |
Nebirios24.11.2008Post ID: 37248 |
Kto che walczyć?- krzyknął Nebirios |