Gorące DysputyŚwiątynia Mahadevy - muzyka - "Ulubione gatunki muzyczne" |
---|
Damian23.09.2010Post ID: 58581 |
Ja tam uwielbiam Trance :) Oprócz tego Happy Hardcore, dance, instrumental, punkrock, happy metal i co mi tam z reszty podejdzie :) Jeśli ktoś lubi trance, happy hardcore i dance to zapraszam na mój myspace :) |
Felagund28.09.2010Post ID: 58652 |
Massemord to Felagund kiedyś słyszał :P Kto tutaj lubi Paradise Lost albo My Dying Bride? A płyta Moonspell "Under Satanae" to nie są czasem ich dema pozbierane w jeden album? |
Valor28.09.2010Post ID: 58653 |
Może i ja napisze jakich typów muzyki słucham i jakich słuchałem :> Aktualnie słucham : Drażni mnie stereotyp albo niewiedza na temat polskich raperów... Zawsze wtedy odpowiadam , to sobie przetłumacz teksty "amerykańskich" raperów i zobacz jakie teksty mają oni, Fakt co niektóre tzw. Czarne rytmy są niezastąpione na imprezach jednak to nie znaczy ,że my również takich nie posiadamy . No i zakałą polskiego rapu jest tzw. "FIRMA" -dno totalne zero bez końca ... Albo drażnią mnie też stereotypy na temat ludzi słuchających rapu i ubierających się na "luźno" ,że to sami wandale,złodzieje i ludzie bez przyszłości... Pozdrawiam fanów rapu ;) i nie tylko |
Kordan28.09.2010Post ID: 58654 |
Jeśli jesteś ciekaw, to wiedz, że MasseMord bardzo dopisało na tym gigu. Namtar miotał się, wył... Nie zdziwiłbym się nawet, gdyby puścił pawia w stronę publiczności (która z resztą przyjęła by to z radością). Występ tejże hordy z Katowic, był tak dziki i wściekły, że zapisał się w mojej pamięci jako jeden z lepszych jakie widziałem :P "Under Satane" to kawałki z "Under the Moonspell", "Anno Satane" i "Serpent Angel", podpicowane i powsadzane na jedną płytę. Niektórzy zarzucają Portugalczykom, że ta płyta to czysta komercha, ale jak dla mnie to bardzo ciekawe wydawnictwo zwłaszcza, dla osób, które wolą kupować oryginały aniżeli ściągać z sieci sklepów Rapidshare. Jak dla mnie faworytem na tym materiale jest "Goat on Fire". Czyste zło ;]
Zawsze myślałem że to Waszka G. przynosił ujmę polskiemu rapowi. Ja jedyne co lubię z tegoż gatunku to Eminem - The Eminem Show, które mam na kasecie magnetofonowej. Lubię od czasu do czasu posłuchać. Aż sobie puszczę A.J.K.S - A mówili, że nie dożyję zimy |
Tilogour28.09.2010Post ID: 58655 |
Obecnie moim ulubionym i jedynym słusznym gatunkiem muzycznym jest... |
Samete10.01.2011Post ID: 59946 |
Upodobania muzyczne to dosyć trudny temat, hm? Osobiście nie ograniczam się do wąskiej listy gatunków muzycznych, słucham wszystkiego, co wpadnie mi w ucho. I to, że coś nie wpadło, nie znaczy, że coś podobnego też nie wpadnie ;) Łatwiej wymienić mi ulubionych wykonawców, bo w tym w sumie pomaga last.fm! Wedle listy generalnej, od pięciu lat z okładem pierwsze miejsce okupują Theatre of Tragedy (głównie wczesne, gotyckie dokonania), Tori Amos (ostatnio zaniedbana), Leaves' Eyes (bo tam jest dawna wokalistka ToT-u), Björk (ze wspomnień o miłości) i múm (bo dobrze mi się przy nim zasypia). Ale już lista z ostatnich trzech miesięcy jest zupełnie inna: pierwsze miejsce zajmuje na niej Kate Bush, a po niej Moloko (szczególnie album Statues), Nick Cave i jego Złe Nasiona, Mujuice (elektronika z Rosji) i Xiu Xiu (dla niektórych zbyt eksperymentalne). Słucham też popu, chociaż last niekoniecznie to ukazuje; niemniej, wolę starą Britney Spears od Lady GaGi. |
Mateusz1.07.2011Post ID: 63572 |
Zacznijmy od tego, że nie trawię (nienawidzę; nie toleruję) Kiedyś słuchałem głównie takich zespołów jak Blind Guardian, Rhapsody of fire, Dragonforce, Hammerfall i tak dalej. Ale to przeminęło... Teraz jedynie polski Rock (parę zagranicznych wyjątków). Poza tym uwielbiam: |
Alberto30.09.2011Post ID: 64774 |
Rock rządzi. Najbardziej lubię: Nirvanę, RHCP, Metalicę, AC/DC, etc. |
Hobbicus30.09.2011Post ID: 64778 |
Osobiście uważam, że należy być otwartym na muzykę jako taką, a nie ograniczać się do konkretnych gatunków. W przeciwnym razie "poglądy muzyczne" nie mają w ogóle szansy na jakąkolwiek ewolucję. No i powstają kolejne subkultury, które różnią się od innych muzyką i paroma elementami ubioru. :P Ubolewam jednak nad tym, że wiele zespołów jest mało znanych, choć zasługuje na zdecydowanie większą popularność (a przynajmniej większą niż te najpopularniejsze). Sam bardzo cenię Black Sabbath, Kata, The Beatles czy SoaD, ale dziwi mnie, że mało kto w Polsce kojarzy takie grupy jak Electric Wizard, Kyuss albo Melvins (których zresztą uważam za istnych geniuszy - nagrywają kolejne albumy w przeróżnej stylistyce od prawie 30 lat i nic nie wskazuje na to, by mieli to przerwać w najbliższym czasie). Niestety zdaje się, że to kwestia wydawców, którzy wolą nie ryzykować i stawiają na sprawdzone i "chwytliwe" schematy (z nielicznymi wyjątkami). Trochę szkoda, że nie widuję w sklepach albumów awangardowego Dog Fashion Disco, prawdziwych mistrzów doom metalu Candlemass czy nawet The Doors. Już łatwiej dorwać zdjęcie Jima Morrisona niż jego płytę! Smutne to o tyle, że w tej sytuacji zdecydowanie lepiej od sklepów wypada - znowu - internet. Jeżeli nie mogę znaleźć żadnej płyty Daxa Riggsa, to ściągnę ją sobie. I przez to Riggs nadal nie będzie w Polsce znany - mimo jego niesamowitej pracy z Acid Bath czy całkiem niezłej solowej kariery. Tak samo jest z wieloma innymi artystami. Z tego co wiem nawet Lustmord czy Sunn O))) są w Ameryce do odnalezienia. Jeśli ktoś w jakimś polskim sklepie uświadczy ich płyty, to proszę o kontakt. :P |
Alistair30.09.2011Post ID: 64783 |
No niestety sama prawda. Jest pewnie sporo zespołów, które są świetne, ale mało znane. Tak już jest z kulturą. Większość ludzi jej nie doceni, pewnie również włącznie ze mną. Ja też staram się nie ograniczać do określonego gatunku muzycznego, co nie znaczy, że mi się udaje. Nie lubię techno, hip-hopu, rapu, disco i różnych innych, choćby jazzu. Nie oznacza to, że nie podobają mi się utwory z takich kręgów. Lubię kilka kawałków Eminema, lubię Ace of Base, lubię (zwłaszcza szanuję) Shakirę, lubię polskie Łzy, lubię Linkin Park. Ale słucham Budkę Suflera, Closterkeller, Varius Manx z Anitą Lipnicką, Dżem. Cenię Marka Grechutę, Ewę Demarczyk, Michała Bajora. ALE! Kocham Genesis, Jethro Tull, Yes, Marillion, Arenę (nie mylić z Tiną Arena) - czyli Rock progresywny. Uwielbiam Phila Collinsa, Petera Gabriela, Raya Wilsona, Fisha (z Marillion). Uwielbiam Sheryl Crow, Tori Amos. Uwielbiam Within Temptation. Tak samo Pink Floyd (przynajmniej od Dark Side of Moon), czy Scorpions. Z tego wszystkiego "świata nie widzę" poza Genesis - dla mnie nr 1 spośród jakiegokolwiek gatunku muzyki. Nie znam nic lepszego, co najwyżej mogę stwierdzić, że jakaś grupa czy muzyk prawie dorównuje Genesis. Najbliżej do tej grupy mają Yes i Jethro Tull. Potem Marillion, Fish solo i Arena. Prawie na równi Within Temptation. Jeśli kiedykolwiek miałbym wstąpić do jakiejkolwiek sekty, to byłaby to sekta wielbiących GENESIS. To wszystko jak najbardziej subiektywne odczucia. Prawda jest taka, że "masy" będą wielbić gorsze rzeczy. Podejrzewam, że z reguły muzyka lecąca na Vivie, MTV czy VH1 trafia do najszerszego grona słuchaczy. Polecam koncerty. Wtedy można poczuć moc oddziaływania tłumów. Jeśli ktoś nie rozumie fanatyzmu, powinien udać się na koncert dowolnego wykonawcy. Lepiej oczywiście wybrać kogoś większego formatu, wtedy zauważy się różnicę między nim a innymi. Po koncercie Genesis Lady Gaga odpada ;) |
Dagon1.10.2011Post ID: 64785 |
Jest dużo prawdy w tym co piszesz. |
Alistair1.10.2011Post ID: 64786 |
Hehe, przy wszystkim można tupać w rytm muzyki. Nie przepadam za disco, sam z siebie nigdy bym nie posłuchał Disco Polo, co nie znaczy, że nie można się dobrze bawić przy takiej muzyce. |
Ymir1.10.2011Post ID: 64787 |
Stsram się być otwartym na gatunki - nie cierpię nietolerancji pod tym względem. Nie ważne czy w kontekście Metalu Rapu czy Techno powiedzmy. Media nigdy nie sprzyjały oderwania się od stereotypów, dla niektórych każdy w glanach to jedzący koty faszysta a w dresie - agresywny kibol itp. Z drugiej strony nie narzekał bym na wszystko co leci w polskich stacjach. Pomijając np. trójkę - to często puszczane są często jakieś rockowe piosenki czy też utwory polskich zespołów jak Perfect/Kult/Lady Pank itd. Nie jest chyba aż tak źle, choć jak patrzę czasem na to co się dzieje na stacjach muzycznych w telewizji to mnie skręca. Osobiście preferuję metal - fajnie jeśli jest o zabarwieniu folkowym, ale niekoniecznie. |
Alistair1.10.2011Post ID: 64788 |
Mi akurat nie jest trudno trzymać się określonego gatunku, choć nie zawsze można stwierdzić, że coś jest czysto rockowe, popowe czy techno. Po prostu najbardziej do mnie przemawia muzyka rockowa, rockowo-popowa czy różno-gotycka. Najlepszy jest dla mnie rock progresywny, ale i wielu przedstawicieli innych gatunków. Na pewno znalazłbym sporo dobrej muzyki techno, rapu, nawet hip-hopu, disco, dance. Ostatecznie słucham Shakiry czy polskie Łzy. Mogę posłuchać Britney Spears. Ale są to właściwie wyjątki. Słucham w dużej mierze muzyki, gdzie jest miejsce na gitary, perkusję, klawisze - to dają mi kapele rocka progresywnego (rzecz jasna, nie tylko one). W Jethro Tull jest flet, Kansas ma skrzypce. Inne gatunki też mają przedstawicieli, których kawałki są genialne. Są i takie utwory, które mi się podobają, mimo tego, że nie oceniam ich zbyt wysoko. Gdybym miał się zamknąć na jeden gatunek, a nawet na jakiś jego odłam, to słuchałbym zaledwie kilku kapel. Co prawda uważam, że Genesis mogę słuchać na okrągło, ale nie próbowałem słuchać tylko ich przez pół roku. A ponieważ rzadko są u mnie dni, kiedy nie puszczam w ogóle muzyki, to pewnie też miałbym ich dość. Najbardziej lubię muzykę z pomysłem, muzykę, której skomponowanie nie zajmuje "5 minut na kolanie". Dla mnie liczy się kompozycja. Nie jest dla mnie ważna sama technika grania, oczywiście amatorskie rzępolenie też mnie nie interesuje. Np. moim idolem w grze na gitarze jest Carlos Santana, choć pewnie znajdą się lepsi gitarzyści. O niektórych gitarzystach słyszałem, że są rewelacyjni, choć ich rewelacyjność sprowadzała się do umiejętności robienia niezłego hałasu, dzięki szybkości grania. Mają świetną technikę, a kompozycja leży. Sam nie gram, więc jest to całkowicie amatorskie spostrzeżenie. Wczoraj na którymś z programów muzycznych (Viva albo VH1) była mowa o Behemocie. Nie słuchałem nigdy tej grupy, ale albo wybrali fatalne momenty, albo grupa robi hałas, a nie poważne granie. Wcale nie zachęcili mnie do słuchania. Jeśli nie dziś, to może jutro sprawdzę, co to za "cudo" jest. |
Kordan1.10.2011Post ID: 64792 |
No to przybij piątkę bo wczoraj też to oglądałem. Niestety ale granie technicznego death metalu polega na robieniu hałasu. Ale jest to muzyka bardzo ciężkostrawna i słuchanie jej bez odpowiedniego przygotowania może skutkować tylko fermentem albo niechęcią. Nie mówiąc już o tym że kosztowanie tych dźwięków fragmentami przeplatanymi durnymi komentarzami ludzi z VIVY jest daremne. Już dobre 6 lat temu zdefiniowałem sobie to czego chcę słuchać. Metal to gatunek, który mnie najbardziej zadowala. Niby jestem tam w stanie posłuchać dzieł z innych dziedzin muzyki, ale generalnie zdecydowana większość mojej płytoteki to metal, rock albo ambient. |
Hobbicus2.10.2011Post ID: 64796 |
Od kiedy to Behemoth gra techniczny death metal? :P Szczerze - zawsze mi się wydawało, że granie techniczne właśnie ten hałas nieco "wygładza". Nigdy bym nie powiedział, że Nergal gra techniczny death.
Jak dla mnie wciskanie jakichkolwiek komentarzy między muzykę jest po prostu karygodne i świadczy o tym, jak bardzo ta stacja muzyczna nie zna się na muzyce stricto. Ot, ważniejsze od utworu jest chyba w takim wypadku robienie show. Szkoda.
Trudno, żebyśmy nie faworyzowali jednych utworów ponad drugie. Co prawda jestem otwarty na wszystko, co nie zmienia faktu, że zwykle krążę wokół cięższych brzmień. |
Kordan2.10.2011Post ID: 64797 |
Adaś tak twierdził kiedy wydawano Demigod. Hałas tak czy siak jest bo metal z reguły jest muzyką krzykliwą ;) |
Volkolak4.10.2011Post ID: 64812 |
Muzyka Adasia jest czarna jak d*** Szatana, hehehehe.;D |
Alchemik6.10.2011Post ID: 64826 |
Na co mnie akurat najdzie, a nachodzi różnie. ;) Jednego dnia na playliście mogą znaleźć się Händel, Armin van Buuren, Hanna Banaszak i Slayer. Następnego mogę wałkować dyskografię Toola albo projekty Simona Posforda. Dziś słuchałem francuskich szlagierów. :) Dominują (z grubsza) metal&rock, muzyka klasyczna i elektroniczna. |
Selina7.10.2011Post ID: 64844 |
Można się śmiać, śmiać do woli. Ja tam nie słucham gatunku, tylko całej muzyki. naprawdę. Od klasycznej do metalu. szczerze jednak mówiąc, najbardziej przypadł mi do gustu folk lub folkowe połączenia.Z utworów trudno mi wymienić, ale na przykład dajmy niektóre eurowizyjne piosenki. Pozdrawiam |