Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Leniwe pogawędki" |
---|
Nagash21.03.2005Post ID: 12763 |
Jak Drag powiedział tak też było, w ciągu jednego poranka poszły zapasy soku na rok. Ilness podwyżył ceny soku widząc co sie dzieje lecz i to nie dało rezultatu. Wszyscy pili swoje soki dopóty dopóki mieli w sakwie jeszcze złote brzęczące kawałki metalu. |
Mastorious22.03.2005Post ID: 12764 |
- Ilnesie może bys zaopatrzł Oberżę w słynną wodę Entów, dużo byś na tym zarobił - powiedział na wpół trzeźwy Mastorious. Jednak został szybko zgaszony przez różnorakie słowa krytyki swojego pomysłu. |
Hisime26.03.2005Post ID: 12765 |
Ponieważ gwar i hałas przybrały zbyt wielkie natężenie, Hisime wymknęła się z oberży i skierowała swe kroki w stronę lasu. |
Nagash2.04.2005Post ID: 12766 |
- Co tu tak cicho Chyba nikt nie umarł że tak milczycie Ilnesie po kuflu syrenek dla kazdego, to ich rozweseli - krzyknął w kierunku lady Nagash |
Nabu5.04.2005Post ID: 12767 |
Druidowi znudziło się siedzenie w pokoju i studiowanie swojej tajemnej księgi szachowej. - Dlaczego moi korespondencyjni partnerzy nie odpowiadają - pomyślał, schodząc ze schodów. - Czyżby znów poczta konna zawiodła ? I kolejny raz nie pogram sobie w szachy - zmartwił się nieco. - A przecież umysł trza ćwiczyć, zwłaszcza w moim wieku. Nabu podszedł do stolika, rozsiadł się wygodnie i zamyślił, popijając piwo z dostarczonego właśnie kufelka. - Niedługo dojdzie do tego, że pozostanie mi granie w warcaby. Albo i to nawet nie, bo i skąd przeciwnika wziąć. Wkrótce umysł mi zgnuśnieje i pogram sobie co najwyżej w bierki... Ale gdzie tam w bierki... Ręce zaczynają mi się trząść od tego piwska... |
Mastorious6.04.2005Post ID: 12768 |
Mastorious przysiadł się do Nabu - O czym tak rozmyślasz - rzekl Mastorious. |
Dragonthan6.04.2005Post ID: 12769 |
Nabu i Mastorious zaczęli grać. Z deka rozkojarzony Nabu nie mógł sobie trafić do kufla. W końcu udało mu się wystrzelić guzik z dużą prędkością, ale niestety przeleciał on karczmę i wylądował w kuflu Isliego. |
Nabu7.04.2005Post ID: 12770 |
- Cóż za gra piekielna ! - rozemocjonowany druid otarł pot z czoła - Ileż w niej ekspresji, wyrazistości i tej niepowtarzalnej nutki dekadencji ! Aż ludzie mdleją z wrażenia ! Pal licho mój mózg ! Gramy ! Gramy ! Tymczasem Mastorious ze zdecydowaną miną trafiał do kufla raz po raz. - Ha, przypadek tylko - rzekł Nabu, widząc jak kolejny guzik ląduje w docelowym miejscu. Brzdęk... - Szczęście, tylko szczęście... Brzdęk... - Widzę, że los jest dziś przychylnie do ciebie nastawiony... Brzdęk... - Dobra ! Moja kolej teraz... Nabu zmarszczył brwi, wysunął język, przymknął jedno oko i ... Brzdęk ! - Ha, ha ! Najlepszy ! Jestem najlepszy ! ... Co ? ... Co ma znaczyć " nie do tego kufla " ?! |
Nagash7.04.2005Post ID: 12771 |
- Ej Co to robi w moim kuflu - ryknął Nagash i spojrzał gniewnie na Nabu i Mastoriousa. * Później * - Nared na GHT 56 * Jeszcze później * Nagash wziął pionka i rozwalił wszystkie inne. |
Fristron8.04.2005Post ID: 12772 |
Drzwi otworzyły się cicho. Do środka wkroczył Fristron. |
Mastorious8.04.2005Post ID: 12773 |
- Pyłki?? - zainteresował się Mastorious - Ale jak sprawdzić, kto wygrał? I zaczęła się zabawa. |
Fristron8.04.2005Post ID: 12774 |
- Ooo, w prawo... - jęczał Fristron wpatrując się w pyłek - leci w dół! To nie fair! Na dole jest ciemno... niech to diabli, straciłem go z oczu! Jaki czas? *minęło pół godziny* - Czemu u diabła ten pyłek się nie rusza? - burczał Fristron |
Nabu9.04.2005Post ID: 12775 |
Druid głośno wciągnął powietrze i zamknął oczy. Pięć... Jestem spokojny i odprężony.... Cztery... Moje ciało nie zamierza wykonywać żadnych gwałtownych ruchów... Trzy... Jestem przyjaźnie nastawiony do wszystkich żywych istot... Dwa... Nigdy się nie denerwuję... Jeden... Jestem uosobieniem życzliwości i braterstwa... Teraz otworzę oczy i będę zachowywał się cicho, grzecznie i po przyjacielsku... Nabu wypuścił powietrze, otworzył oczy, uśmiechnął się niewinnie i ... - JAK TO PÓŁ SEKUNDY !!? |
Kordiss9.04.2005Post ID: 12776 |
Coś zatrzeszczało a że własnie na pyłek patrzał Fristron wynikło 15 sekundy. To ognisty wilk wpadł do oberży. Wilk przybrał postać Kordissa. - O gracie w pyłki? Gram z wami! |
Fristron9.04.2005Post ID: 12777 |
- Drogi Nabu. Widać żeś nie obeznany ze złożoną sztuką grania w pyłki. Magii żeś użył do unieruchomienia pyłka więc twój wynik został zmniejszony... najpierw podzielony przez trzydzieści za unieruchomienie, a później orzez sześćdziesiąt za... no... za użycie magii. A później przez dwa za to, że pyłek cię posłuchał. Sam więc widzisz, że twój wynik to ni mniej, ni więcej tylko pół sekundy. Za to mój ostatni wynik to dziesięć minut. |
Nabu9.04.2005Post ID: 12778 |
- Dobra. Może i przypadkiem użyłem magii - przyznał Nabu. - Niech już będzie... Ze zmniejszeniem wyniku też się jakoś pogodzę. ALE TWOJE DZIESIĘĆ MINUT TO PRZESADA ! |
Kordiss10.04.2005Post ID: 12779 |
-Co?! Ale ja wszystko wydałem na pasze dla wilka!- Ale niestety z kieszeni płaszcza który nosił Kordiss wyleciało 50 pazurów |
Dragonthan10.04.2005Post ID: 12780 |
Drag nagle zamarł w miejscu, próbując przeanalizować regulamin jaki powiedział Nabu, ale nie rozumiał około 90% słów, także zastanawiał się nad ich znaczeniem. Spojrzał na Isliego, ale ten wzruszył ramionami, spojrzał na Dena, ale ten również wzruszył ramionami. Łowca spoglądnął jeszcze na reszte oberży, ale nikt widocznie się nie interesował zaciętym pojedynkiem magów... |
Fristron10.04.2005Post ID: 12781 |
- Drogi Nabu, pamiętaj że entruwycyna z wyciągu Gier Magow z 12 r. życia pana Józia zapewnia, iż czynniki dekoncentrujące umieszczają sie w spisie ubulkerlukarnych darniów antymagicznych, a więc zaliczają się do czynnikow powiększających wyniki, pomimo Regulaminu MBMGwP. Dodatkowo żaden z nas nie posiada pieczęci, odznaki bądź chorągwi MBMGwP a więc nie należy do instutycji i nie musi stosować się do jej zasad. Poprzez nie ustalanie stylu gry przed rozpoczęciem rozgrywki gramy na zasadach ustalonych przez pana Józia z 12 r. życia. Pamiętaj także o Gildii Pyłkowców, która nadaje umowne zasady. Nam GP nie nadała żadnych zasad więc nie mamy prawa grać na zasadach MBMGwP. |
Nagash10.04.2005Post ID: 12782 |
- Chcecie znać zasady gry w pyłki Dobrze, dowiecie się zatem od samego założyciela tej gry - krzyknął rozwścieczony Nagash i zaczął wymawiać jakąś inkantację. Po pięciu minutach ziemia się otworzyła, wyleciały z niej szare opary a w środku widać było zarys sylwetki. Był to, był to sam pan... Józef |