Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Przyb(ó)dówka Gildii Magów" |
---|
Leryn27.06.2008Post ID: 30544 |
-Tonę? - Uśmiechnęła się czarodziejka. - Zaręczam, że znacznie mniej. Dostałbyś zawału, gdybyś zobaczył naszą akademicką bibliotekę. Bo runów jest dużo, ale podręczników do tłumaczeń dość mało, za to materiału na co najmniej piętnaście lat. - Zachichotała, widząc minę Laysandra, po czym wróciła do tłumaczeń. |
Laysander27.06.2008Post ID: 30545 |
- Trochę poczytałem z twojego podręcznika i spróbowałem odczytać jedną z run. Jest tam jakieś proroctwo o szaleńcu próbującym podbić świat, jeśli się nie mylę, możesz się temu przyjrzeć? *podaje Leryn jeden z runów* |
Hellscream27.06.2008Post ID: 30546 |
- Dyletanci - mruknął wielki, jednonogi ork i wtaszczył się do przybudówki. Nekros dotaszczył się do stolika Leryn. Za nim wlazł Grom. Usiadł w rogu i zaczął konwersować ze znajomymi wojownikami-magami. |
Nekros27.06.2008Post ID: 30548 |
- Czy to rozsądne dawać runy upiorowi? - spytał Laysander. Hells, bądź miły i następnym razem nie pisz postów o mnie. Proszę. |
Leryn27.06.2008Post ID: 30549 |
Leryn za plecami Hellscreama mruknęła coś do siebie w obcym języku. |
Laysander27.06.2008Post ID: 30550 |
- Ale o co chodzi, co tam jest? Potężne czary, proroctwo, o którym wspomniałem czy przepis na smażone skrzaty? Radzę patrzeć na ortografię i przerzucić się np. na firefoxa. Pokazuje błędy. - Sul |
Leryn27.06.2008Post ID: 30551 |
-Smażone skrzaty? Kto by coś takiego zapisywał? - Sarknęła Leryn. - Nie, to przepis na smażone trolle... Eee, tak, już się biorę do pracy. - Sięgnęła po runy. |
Laysander27.06.2008Post ID: 30552 |
- Ale po jakiemu to przetłumaczyłaś? Ja znam tylko Erathiański. Aaa... to jest staroerathiański. Już rozumiem. No to spróbujmy. Fetni-katum O, chyba oberża zniknęła, a nie, jest tylko niewidzialna... Zdania w języku polskim istnieją. Składają się z podmiotu i orzeczenia przede wszystkim. Więc jak chce się zakończyć jakąś myśl, to wypada postawić kropkę. Bez poprawienia twoja wypowiedź nie miała sensu. - Sul |
Hellscream27.06.2008Post ID: 30553 |
- Tu przyznam Leryn rację. To nie są księżycowe runy - mruknął podchodzący Grom. |
Vokial28.06.2008Post ID: 30565 |
- Widzę że tłumaczycie runy. - powiedział Vokial wchodząc do przybudówki. |
Laysander28.06.2008Post ID: 30566 |
- Kto idzie ze mną wypróbować te magiczne kamyczki? Leryn, Hells, Vokial, Nekros? |
Ghulk28.06.2008Post ID: 30571 |
Te magiczne kamyczki są pewnie z tej wyschniętej studni obok Oberży? Jeśli tak to wiem co na nich pisze. |
Leryn29.06.2008Post ID: 30587 |
-Nie - Leryn pokręciła głową. - Historia, owszem, w miarę prawdziwa... Ale te kamyki tam są. To nie te, bo one są z księżycowych kopalni. A co do tego, czy one są burzowe, czy lodowe... To żadne z tych. Prawdę mówiąc, pomyliliśmy się chyba wszyscy. - Czarodziejka podrapała się po tatuażu na lewym przedramieniu. - Albo to jakieś nowe, albo modyfikacja starych. |
Laysander29.06.2008Post ID: 30594 |
- Idę do biblioteki po parę książek. Może z nich czegoś się dowiemy. |
Ghulk29.06.2008Post ID: 30600 |
A nie wystarczyłoby mi tych runów pokazać? *odbiera Leryn runy i przegląda je* |
Laysander29.06.2008Post ID: 30601 |
- Albo... Gadasz głupoty... |
Kordan30.06.2008Post ID: 30610 |
- Popieram Laysandera...Strasznie bredzisz... |
Leryn30.06.2008Post ID: 30617 |
-Hę? - Leryn wytrzeszczyła oczy. - Ale, chwileczkę! Dajcie mi to. - Wyrwała kamyki z rąk Nekrosa. - Wiem! |
Kordan30.06.2008Post ID: 30619 |
- Ależ oczywiście! Przeciez to było takie...Oczywiste!...- W głosie Kordana wszyscy wyczuli irytację i sarkazm - Bractwo czarnej ścieżki, dlaczego wszystkie bractwa muszą mieć takie złowieszcze nazwy, aż gęsiej skórki dostałem, na myśl o Bractwie Czarnej Ścieżki... |
Laysander30.06.2008Post ID: 30621 |
-Hmmm, masz tam krewnych? Skąd ten tatuaż? I może mi ktoś powiedzieć, co jest w tych runach? Magia, historia czy przepisy na mikstury? |