Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3
Ann

2003-05-05 20:30

Hm, zanim zaczęłam czytać już wiedziałam co się święci - burzliwe dyskusje na Ognisku. Dlatego też nie musiałam sie wiele domyslać. Sam pomysł jest bardzo dobry, wykonanie również. Mam jedynie pewna wątpliwość natury niejako technicznej:

"Wiedziała, że prawie zawsze dzień oznacza albo nadejście fali powodziowej z wnętrza jaskini, albo ulewne deszcze na zewnątrz. Zdecydowanie bardziej lubiła deszcz, gdyż po nim cała dolina pachniała świeżością, natomiast wydobywające się z jaskini strumienie wydzielały przykrą woń amoniaku."

Interesuje mnie ta fala powodziowa z wnetrza jaskini - ale wyjasnienia to juz może na privie, biorąc pod uwage stopień zniesmaczenia Osadników:)

Generalnie dobry pomysł i generalnie niech mi ktoś wytłumaczy, gdzie tu jest jakiś gwałt albo przemoc (w znaczeniu dosłownym oczywiście:)

Sir Tomi (2003-05-06):
Masz racyję! Poprawiłem. Pisałem to w pośpiechu (chciałem jak najszybciej zobaczyć reakcję na pomysł, który przyszedł mi do głowy) i tak jakoś wyszło.

Oczywiście, że nie było tu mowy o gwałcie. Wszak trudno by po nim zapanowała powszechna radość.

A tak w ogóle to to opowiadanie ma wielką wymowę etyczno-moralną. To taki apel w obronie dzielnych strażniczek. Pozwólcie im trochę pożyć! ;-))))

skryty

2003-05-05 21:11

Ann: Generalnie, to dosłownie nie ma tego opisanego. Taka jednak kwestia została poruszona przy ognisku, akurat przyszłaś pod koniec dyskusji, więc najlepsze straciłaś, a dostały Ci się jedynie wnioski. Jednak w pewnym momencie niektórzy próbowali się pokusić o interpretację działania smoka: próbował się dostać na siłę do groty, więc to musiał być gwałt...

A co powodzi z wewnątrz jaskini to faktycznie coś tu nie gra z punktu widzenia strażniczki. Wcześniej nie zwróciłem na to uwagi, ale to z pewnością nie mogła być powódź z groty. Jak to się mówi ===> to jest technicznie niemożliwe...

Ann (2003-05-05):
Skryty - generalnie, to nie mógł być gwałt, biorąc opod uwage kwestie niejako techniczne. Poza tym jak ty to sobie wyobrazasz inaczej?

Sandro

2003-05-05 21:17

Pomysł doprawdy genialny.
Wykonanie świetne.
Niemniej tematyka średnio pasuje do klimatów fantasy :-).

Jednak 5 się należy.

Sir Tomi (2003-05-06):
Oj Sandro, Sandro! To jest dopiero "fantasy"! ;-)))
Znaczy się, mam na myśli tematykę. Podobno męski mózg poświęca na taką "fantazy" ponad 90% swych procesów myślowych.

Fuuzy

2003-05-06 14:49

No cóż... co mogę powiedzieć... może po prostu to, że jestem zniesmaczony :)
Toż to jest be... i wogle.
Aczkolwiek dziwne, że odraz u skojarzenia, jak i ukryte dno wyczułem. TO chyba oznaka, że coś ze mną nie tak. W każdym bądź razie podoba mi się i choć zniesmaczony jestem (a cóż ma dobry smak do utworu?) to 5 daje.
Po pierwsze... za kontrowersyjny temat.
A po drugie... no po prostu... oryginalność.

PS
Następnym razem uprzedź na początku o czym jest opowiadanie :)

Dopisane później:
No cóż... zboczenia się nie doszukałem... ale skojarzenia pewne miałem. I to mi się nie spodobało, bo nie wiem skąd u mnie... spokojnego człowiek (nie komentujcie) pojawiły się takie skojarzenia.

Sir Tomi (2003-06-18):
Ach, nie bądźmy dziećmi! Taż o żadnym zboczeniu, czy perwersji nie pisałem. To naturalny element życia człowieka. :-)

A swoją drogą to ciekaw jestem jak niektórzy dopatrzyli się tu gwałtu. Wszak napisałem o powszechnej radości, która wkrótce po tym zdarzeniu zapanowała. Po gwałcie by to chyba nie było możliwe.

Morgul

2003-05-06 14:59

Moze byc, niestety kiedys cos podobnego czytalem (jakies 7-8lat temu), tylko tam zamiast smokow itp byly wojska z czasow terazniejszych, no i kampania byla bardziej rozbudowana. Czyli z oryginalnoscia to mozna sie klocic.

Sir Tomi (2003-05-06):
Nie wiem. Nie czytałem, ale jak to mówią "wszystko już było".
A moim celem nie był opis wielkich manewrów wojskowych, ale gloryfikacja cnoty. ;-)

tse tse

2003-05-06 18:11

Dobre, kontrowersyjne, język dobry.
Co komentarzy o tych deszczach ulewach itp. można by wysłać spaleologa niech zbada co tam naprawdę jest w tej grocie :-D
Sir ciekawy pomysł stawiam zasłużone 5.
Smok musiał się wdzierać na siłę i nie musiał to być gwałt, kto nie wie dlaczego na pewno kiedyś się dowie :P
A za jakiś czas(9 m-cy ?) będzie ktoś większy niż smok podążał w drugą stronę. :-)

bzzzzzzzzzzz

Sir Tomi (2003-05-06):
Tak, być moze nawet sam właściciel smoka. :-)

hadżdżi Dawud az Gossarah

2003-05-13 12:00

Boleśnie jednoznaczne.
Miejscami niesmaczne.
Ani temat, ani ujęcie, ani forma nie są niczym nowym.
Brak jakiegokolwiek przesłania.
Ocena mierna.

marred

2003-05-24 11:31

Mimo, iz za dlugie to to nie bylo, to jednak wystawiam czworke z minusem. Niby ladnie opisane, bledow raczej nie ma (ciezko jest ich duzo zrobic w takim opowiadaniu ;) ). Mam tylko spore zastrzezenie, ze walka za slabo opisana.

Faramir (2003-06-18):
ale to prziecież nie walka była głównym, hmmm... przesłaniem! :)

Sir Wookash

2003-09-08 18:13

Ode mnie masz szóstkę za pomysł, realizację i przede wszystkim odwagę. Mniej domyślnych i tak tytuł naprowadzi na "właściwą" interpretację. Dawno się tak nie uśmiałem...

Ilness

2003-10-11 16:52

No to tak:

1) powtórka "była".
2) na początku mówiłeś o leniwym czasie, później znowu mówisz, że jest monotonny.
3) "przeróżnych monstrów". Tylko nie "monstrów"...
4) "z ziejącą z przodu ". Lepiej daj "z ziejącą ogniem paszczą na przedzie".
5) zaraz, to ta strażniczka ponoć jest dużo mniejsza od smoka, a spokojnie blokuje jego kolejne ataki? Czemu smok nie zmiótł jej ogniem? Coś za długo się z nią męczył...

Nawet ciekawe... Ale jako pierwszy rozdział, a nie jako opowiadnie. Tytuł "cnota" zupełnie nie pasuje, nie wiem co on ma tu wspólnego. To tak jak reklama Mentosów z owcami jeżdżącymi na kosiarkach, śpiewających ambitne piosenki ganiające psa-pasterza;-)

Trójeczka za to będzie.

Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3