Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2
Sir Wookash

2004-04-12 23:35

A taki dobry humor mam... ech... najpierw pytanie takie: Ty sam wiesz, gdzie bohater Twojego wiersza idzie? Dać jej to co potrzebuje czy na bój? Bo ja to nie wiem. A z utworu nijak się nie da tego wywnioskować.

Czasem rym jest, czasem nie ma. Z rytmem jest lepiej, w ogóle go nie ma ;)

"...Nucąc tę piosenkę" - Tę, czyli "Hymn zapomnianego podróżnika"? Jeśli on to zanuci, to gratuluję. A jeśli nie to jaką?

Jestem pewien, że jest wiele innych rzeczy w których jesteś o niebo lepszy niż w pisaniu wierszy. Chociaż nie zniechęcam, chciałbym zobaczyć jakieś Twoje aktualne utwory...

Pozdrawiam i nie bierz tego do siebie...

Niestety, ocena niedostateczna.

Morgraf

2004-05-25 00:02

No nie jest to takie tragiczne...
Coś tam Poeta nam powiedział, może nie to co powiedzieć chciał, ale...
Mogę się ino przyłączyć do krytycznego chóru jeśli idzie o rym i rytm, w piosence powinny być (a rytm to już koniecznie).
Widać trochę nie wprawne operowanie słowem, naginasz to co masz do powiedzenia do jakiejś tam wymyślonej formy, to sprawia, że wiersz staje się niejasny i niespójny.
Piszesz o "ogranych" motywach, ale w tym nic złego nie ma byle pisać orginalnie i od siebie.
Reasumując o niebo lepiej od "Orła cień".

Tullusion

2008-07-11 12:17

Jeżeli to utwór muzyczny, to trudny i niewdzięczny w artykulacji - rozumiem zamysł dwóch wersów krótkich i trzeciego dłuższego, podsumowującego tak jakby strofę. Ale to nie zwalnia z obowiązku odpowiedniej sylabizacji - a tego tutaj w ogóle nie uświadczymy.

Co więcej, w połowie wiersz wyraźnie gubi swój pierwotny zamysł i oryginalną rytmikę. Dzieję się to wyraźnie w okolicach słów "bo wiem, że zdradzić mnie może mój hymn.". Wygląda to tak, jak gdyby autor postanowił rozpocząć nową myśl, nie skończywszy na dobre tej starej, wiodącej. Im dalej w las, tym, paradoksalnie, wiatr silniejszy: pojawiają się nowe koncepcje, zmienia się dość radykalnie nastrój (element batalistyczny). To bardzo negatywnie odbija się na ogólnym wydźwięku i komplikuje interpretację liryka.

Słusznie zauważył Aiwe, ostatni wers mógłby sympatycznie zamknąć utwór łagodnym trąceniem strun (ale bez przesteru). Ale nie zmienia to ogólnej oceny; wyrok zaś brzmi - dwa.

Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2