Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4
Kumbat

2004-05-08 16:27

Powiem tyle:
Ciekawie, mroczno,ponuro i troche brakuje tych przecinków, a ocenie gdy opowieść będzie skończona

Nami (2004-05-08):
Przecinki będą porpawione jeszcze dzisiaj :)


A do końca tej opowieści jeszcze troche :)

Nami

2004-05-09 20:01

Poprawiłam opowiadanie....teraz powinno być lepsze i czytelniejsze. Pozdrawiam i dziękuje osobom, które mi pomogły :) :*

Farmerus

2004-05-10 00:03

"- W tym momencie podeszło do nas trzech przystojnych mężczyzn i oznajmiło, że wychodzą. Więc i my wyszliśmy. Z trudem przecisnęliśmy się przez gęstniejący tłum.

Przemierzaliśmy ciche, aż nie naturalnie ciche uliczki. Zdążaliśmy na miejsce, gdzie to miało się dokonać ? przemienienie - mistyczne, a zarazem okrutne. Bo jednak pozbawia się człowieka duszy i przemienia się go w pół martwego, niby humanoida, ale to jednak już nie ta sama osoba. Zatraca swoje dawne wartości ? nie liczy się nic ? nic poza pierwszym głodem, nic poza opanowaniem bestii, nic poza zatopieniem swoich kłów w wciąż jeszcze ciepłym ciele swojej pierwszej ofiary. "

Fragment kursywą też powinien być od myślnika - to NIE jest element dialogu z Ushade!

Farmerus (2004-05-11):
(dopisane jeszcze później) (4 odpowiedź)
Minki nie skasowałem specjalnie - to był wypadek przy pracy :D
a odpowiedziałem w Twoim komencie z premedytacją oczywista. Bezczelnie :). I z szelmowskim uśmiechem przez twarz przewieszonym :D...


Nami:(dopisane później) (3 odpowiedź)
jak to tak można mi kasować minki :P i jeszcze odpowiadać w moich komentach co:>??


Farmerus: (2 odpowiedź)
Niedobry farm zawsze na posterunku :P.


Nami: (1 odpowiedź)
oki oki

a o której to godzinie czyta sie opowiadanie?:P

DruidKot

2004-05-11 15:21

Świetne! :)

Świetny pomysł, dobre wykonanie, bardzo ciekawa narracja, sporo informacji :)

Niecierpliwie czekam na więcej :P
Tylko nie opuść poprzeczki - 3maj klimat :)

Jeszcze będą z Ciebie ludzie :D A raczej wampiry, ale to szczegół :P :D Powodzenia w pisaniu, masz talent :)

Piąteczka z plusem :)

Nami (2004-05-11):
Dziękuje :) bardzo się cieszę z tak pozytywnej opinii :) aż mi na serduszku się cieplutko zrobiło :)




Mam nauczyciela - męczyciela :D który (prędzej która :)) czepia się co chwile czegoś co napisze :D i podejrzewam, że nie pozwoli mi opuścić poprzeczki i zepsuć tego co zaczęłam :))))

@lan

2004-05-11 21:30

Super :). Jak na pierwsze opowiadanie, to naprawde dobre. Bardzo ciekawy sposób prowadzenia narracji (Mi, tez mi się "Wywiad z wampirem" podobał ;) ), tajemniczość, klimat, atmosfera angielskiego miasta.

Jeszcze kilka literówek zostało, ale mimo wszystko czyta się bardzo przyjemnie, stawiam 5 i czekam na ciąg dalszy :).

Swoją drogą, to "adeptka" bardzo wścibska :P.

Nami (2004-05-12):
Kolejny rozdział podejrzewam, że ukaże się już niedługo... :)

Dziękuje za ocenę.

Grenadier

2004-05-12 01:06

dzięki maturom mam chwile czasu na czytanie :)

1. to nie jest list, memuary ani inny wiernopoddańczy adres, więc nie trzeba pisać Ci, Ty, Tobie i tym podobnych z dużej litery. To jest forma grzecznościowa używana wyłącznie w korespondencji prywatnej.
2. "albo wystawić wampira działanie promieni słonecznych" - brakuje pierwszej sylaby z nicka autorki :)
3. "Sefi jest moją władczynią, jestem Ninja." - tu akurat brakuje "a" i "ja", lecz uderzyło mnie co innego - Ninja, takie banalne imię, chyba, że to profesja, ale to też jak dla mnie zabija klimat...
4. "a to grozi śmiercią, albo czymś jeszcze gorszym." - to znowu kabaretowe. Śmierć to śmierć i tyle i nie można tak pisac, bo z szacunku dla jej majestatu robi się farsa. Domyślam się co chciałaś napisać, ale boję się, że wyjdzie z tego jakies poplątanie religijno-filozoficzne.
5. "Tak to prawda, jesteśmy bez uczyć" - wiadomo co jest źle...
6. "Do karczmy, w którym jest całe mnóstwo pożywienia." - dwa uchybienia - karczma jest rodzaju żeńskiego oraz "całe mnóstwo" - to kolokwializm, inaczej mówiąc język bardzo potoczny, a z wymowy tego wąpierza nie wynika, by był z niskich sfer - "całe mnóstwo" jest masłem maślanym, wystarczy "nóstwo".
7. te myślniki w drugim rozdziale zaciemniają obraz. Ja bym ich nie używał, a części opisowe, od narratora, odznaczył kursywą, czyli pochyłym drukiem (italic inaczej)

Podsumowując to co jest - jak na dzieło kolektywne, to całkiem nieźle, ale największym błędem tej opowieści jest to, że chciałaś za dużo przekazać na raz informacji. Pierwszy "rozdział" jest przez to nudnawy, bo wybrany przez ciebie sposób prowadzenia czytelnika spowodował, że mowa wampira jest przeładowana danymi.
Po drugie - ta wizyta w knajpie jest ni przypioł, bo nic nie wnosi do opowieści. Generalnie - sposób narracji to wielka zaleta opowiadania, ale wykonanie już daje wiele do życzenia. Do ideału daleko.

To na razie tyle "pastwienia" się. Przecinków nie chciało mi się wypisywać. A tak na marginesie - panowie i panie doradcy - więcej pokory ;) I tym złośliwym akcentem kończę :)

Nami (2004-05-12):
1. zaraz poprawiam
2. ---- || -----
3. to nie imię, tylko profesja i nie mam zamiaru tego zmieniać :P
4. hmm jest jeszcze 1 gorsza rzecz dla wampira niż śmierć :P więc, tego też nie zmienie.
5. zaraz poprawiam
6. ---- || -----
7. zrobi się za chwilunie :D

No i poprawiłam - tak mi się wydaje :)

Moje argumenty:
- wiem, że to nie jest cudo, ani żadne tam arcydzieło. Pierwsze opowiadanie fantasy, które stworzyłam, a podejrzewam, że z każdym kolejnym rozdziałem będzie coraz lepiej (o ile będe dalej pisała), ponieważ będe wyrabiała swój styl.
- wizyta w knajpie zostanie :P bo ma być :D ona po raz ostatni widzi ten świat oczami człowieka, a inaczej postrzegać będzie część rzeczy jak będzie wampirem :)
- treść też zostanie, bo to prolog
- i tyle :D



Tarnum

2004-05-12 19:37

Wiesz Namiś zawsze byłaś dla mnie koleżanką... nie, kimś więcej... Przyjaciółką.
Wiedziałem o tobie wiele rzeczy...
Ale nie wiedziałem że masz taki talent do pisania...
Gratuluję :)

Nami (2004-05-12):
Widzisz.... jeszcze troche rzeczy o mnie nie wiesz :D i to jest piękne bo zawsze mogę Cię czymś nowym zadziwić :)

Nami

2004-05-13 14:17

Oto dziś mam zaszczyt zaprezentować pańswtu trzeci rozdział mojej historyjki :) Miłej lektury :)

DruidKot

2004-05-13 14:39

Piknie :)

Ale:

Wolnym krokiem ruszyła obchodząc wokoło, całą komnatę. - bez przecinka
Bronie drzewcowe, jak halabardy czy włócznie, wogule jej nie odpowiadały. - WoGle raczej ;) albo wogóle :)
Po przyjrzeniu się postaciom zdobiącym kolumny baldachimu można było dostrzec, że każda jest inna, starannie wykonana, ale zarazem straszna... Ponieważ ukazana w momencie agonii... - chyba przecinek zamiast wielokropka... [ straszna, ponieważ ]
Też mam taką nadzieje. - nadziejĘ
Gdy wrócił, błyskawicznie przebrał się w czarne atłasowe spodnie do spania i położył się obok Ushade na łożu. Po chwili przekręcania się z boku na bok, postanowił przysunąć się i przytulić do wampirzycy.. Po ciężkiej nocy, która bardzo rzadko się zdarzała , ponieważ mało kogo postanawiał przemienić. Ten dotyk był ukojeniem. W sumie było to coś prawie nowego, ponieważ Ushade była trzecią kobietą, którą zmienił. Ale z nią łączyła go jakaś dziwna więź, i przeczuwał, że ona naprawdę wiele osiągnie i będzie wyjątkowa. Gdy zasypiał, ta myśl nie dawała mu spokoju... - A tu coś pokręciłaś... kropki w najbardziej niespodziewanym momencie, powtórzenia... :)

... ale dalej jest świetnie :)

Pozdrawiam :)

Nami (2004-05-13):
już poprawiane :) cieszę się, że podoba Ci się :))))

Simba

2004-05-13 16:35

Hmmm według mnie to bardzo ciekawe opowiadanie... oby tak dalej;-) mam nadzieję że następny rozdział będzie jeszcze ciekawszy:).

Nami (2004-05-13):

:)

Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4