Ze zbioru "Strofy Pijanego Mnicha"
1 2 3 4 | ||
Poprzednia | Jesteś na stronie 4. |
Przy ognisku wiele razy dochodziło do arcyciekawych rozmów. Nie inaczej było i tym razem, kiedy znajomi z Oazy (taka karczma na obrzeżach Antagarichu) spotkali się przy jednym ogniu (i beczułce piwa). Spotkanie rozpoczęło się od bardzo mądrego stwierdzenia Tse tse, które stało się mottem na cały wieczór "kiełbachy i piwa nigdy za wiele - mówi stare mądre polskie powiedzenie".
Dalej potoczyła się dyskusja:
Tarband: kto z piwem wojuje od piwa ginie
tse tse: kto pod kim dołki kopie ten w piwo wpada
tse tse: gdzie kucharek sześć tam krata browaru
Tarband: piwo z beczki i dzieweczki
tse tse: Jedna beczułka imprezy nie czyni
Tarband: co 2 beczki to nie jedna
Qter: co trzy beczki to nie dwie
Tarband: ja tam wole Koleżanki i do łoża i do szklanki i gdy mają koleżanki
Grenadier: czekam na tę obiecaną zemstę... długo jeszcze?
Ingham: się zemszczę! Tyle piwa Ci każę wypić, że nawet Ty nie dasz rady!
Grenadier: heheheh, obiecanki macanki a mnichowi radość :)
Ingham: Dużo piwa w Grena wleje Ingi aż ten skona
Grenadier: o me głowe bądź spokojny, lepiej kiesę szykuj, panie chojny:)
Grenadier: mamy dziś wieczór poezji przy ognisku :)
Tarband: Jak poezja mili moi to mi milczec nie przystoi
Grenadier: pije własnie budwaizera, dobre jak cho... :)
Ingham: weźmy razem bracia rymy, sklećmy, to na piwo zasłużymy
Qter: zdrowie Panowie
Grenadier: pitu pitu chalstu chlastu nie mam rymów jedenastu :)
Tarband: Zdrowie nasze w gardła wasze
Ingham: bardzo dobry toast Qter, wznieśmy ręce, klap na dupę
usiądziemy, wypijemy!
Misza: witojta opoje :)
Tarband: Toć początek najważniejszy by napisać ładny wierszyk
Grenadier: witaj ty, który jeno mleko:)
Ingham: Przyszedł Misza w końcu, nie chciał z nami pić na słońcu
tse tse: zsiadłe i sfermentowane nawet mleko jest lubiane
Ingham: zaciągniemy do Oazy, naszej jedynej bazy
Ingham: Miszka zrobi mi obrazek, będzie piwo za ten wynalazek
Ingham: my tu mleko wysławiamy, a przy ognisku śmietankę wystawiamy
towarzyską oczywiście, co to z piwem za...ście
czuje się gdy popija
...na wyżyny wenę wzbija [piwo]
Wonsky: Vitam wszystkich !!!
Grenadier: rano śmietanką zas się odbija :)
Tarband: taką pewnie na dwa palce co smakuje koleżance
Wonsky: Trzeba zrobic wiecej takich spotkan, bedzie wiecej takich arcydziel :-)
Ingham: browarowa tfurczość nasza
tse tse: Witaj Wonsky masz browara ? bo jak masz to gra gitara
Grenadier: pod wrażeniem jestem obrazka, ale cudna jest ta laska :) [Misza sportretował Pannę Ann]
Tarband: co nas nie zabije to nas zakonserwuje
Wonsky: Browara spozycie na tworczosc wplywa nalezycie
Qter: częste picie skraca życie :D
Grenadier: mycie nóg życia wróg :)
tse tse: tempo dobre narzuciłem jednym piwem się upiłem
tse tse: kto nie pije krótko żyje :-)
Ingham: pora drugiego odkorkować, życia nie marnować
Qter: zakładamy Bractwo Przyjaciół Złotego Trunku???
tse tse: tsssssyk - nekst łan
Wonsky: Po drugim bedzie trzeci, a dalej juz poleci :-)
Qter: pod stolik poleci
Grenadier: kielichu mój malutki, tak łągodzisz nasze smutki :)
tse tse: nawet małe dziecko wie, że piweczko smaczne je
i gdy mamcia mleko daje ono chciałoby piweczko,bo nie smaczne już mu mleczko
Tarband: kto trunku tego spróbuje nigdy nie pożałuje
Wonsky: Browarek swieży każdemu się należy
Grenadier: a kto z nami nie zaśpiewa, nie się schowa do chlewa :)
tse tse: kiedy kufel pełen piwa, wnet na głowie bujna grzywa :-D
tse tse: kto wypije dziś kufelek, odleci niczym wróbelek
I przycupnie przy "Oazie", by cały czas być na gazie
tse tse: Przecież dziś się dopiero zaczęło [warszawskie juwenalia] a piweczko popłynęło
teraz już nie zaprzestane chyba że się stłucze dzbanek
Tarband: już myślałem że wiadrami pijesz piwo z kolegami
Wonsky: Browarek, Browarek ty jestes jak zdrowie, ile Cie trzeba cenic
ten tylko sie dowie, kto cie wypil... :-)
Ann: No ładnie, ładnie:) Więc to takie rzeczy sie przy ognisku nocami wyprawiają...
Ann: A ja sie dziwiłam skąd rano tyle tu smieci przeróżnych:)
Ingham: chowaj skrzynki!
Qter: Dziś przy ognisku zacna brać, każdy to widzi
Ingham: Anniu, właśnie tak tworzy się następny rozdział "Strof Pijanego Mnicha" (i kompanii teraz ;)
Grenadier: tyle piwa w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze:) tak to powinno brzmieć
Ann: Za późno - przyłapałam towarzystwo - dobry przykład dla młodzieży:)
Qter: Kompania Wesołego Kufla
Tarband: młodzież o tej gadzinie spi
Grenadier: pije ktoś, by spać mógł ktoś :)
Wonsky: Każdy pije browary, niezaleznie czy młody, czy stary
tse tse: Sam młokosem jestem, więc se piwo piję, starości dożyję no i nie utyję
tse tse: to napisałem w przedszkolu :-))
Ingham: Dobre piwo o poranku a wieczorem w dzbanku
tse tse: dobre piwo o poranku czy w kufelku czy też w dzbanku
Grenadier: o poranku to raczej w porcelanie, ale to się nazywa chlanie ;)
Tarband: o poranko piwo dobre w brzuchu a nie w dzbanku
tse tse: Czy w Osadzie czy w "Oazie" jesteśmy na niezłym gazie
Ann: * Ann odchodzi na boczek i rozgląda się za jakąś wolną puszką - bo oczywiście nikt nie zaproponował łyczka rozsławianego trunku....*
Grenadier: oj my chamy, nie mamy piwa dla damy :)
Wonsky: cóż że wątroba, że inne bóle, ale nie wypite piwko się przecież zmarnuje :-)
tse tse: głupio teraz się czujemy sami sobie tu pijemy a damy nie częstujemy
Ingham: Piwem dobrym robaka zalej, potem będzie on chciał dalej
Tarband: Tu ukłonił sie nisko do nóg Białogłowy, poda dzban przedniego miodu i wskoczył do wody
Grenadier: krzynka dla twej piekności, niech radośc nam tu zagości :)
Ann: w końcu dama, pijąc piwo, najcudniejsze jest wciąż dziwo
Ingham: po Osadzie krokiem chwiejnym ale pewnym popiwiejnym
po drzewem z ogłoszeniami wylał się mnich swoimi szcz....
tse tse: złocistego płynu beczka lepsza niż w góry wycieczka
Grenadier: tam gdzie lejesz, tam skapiejesz :)
Ingham: nie umierać jeszcze pora, jeszcze nie wyciekło z wora
tse tse: uważaj mnichu by ci się płyny złociste nie pomyliły bo ból brzucha gotowy i zawroty głowy :-)
Wonsky: Choćby piwo było z g***a, nic mu w smaku nie dorówna :-)
Grenadier: nie znam ci ja Twego wora, ma ciekawośc jakoś mało skora :)
Ingham: piwa marnego pić nie dozwoli, potem brzuszek sam swawoli
tse tse: nie widziałem Twego worka , czy jest kształtu pomidorka?
Grenadier: raczej ogóreczka, albo marcheweczka:)
Tarband: pomidorek czy sałata ważna zawsze jest kiełbasa
Qter: kto pije browarek ten chodzi jak zegarek
Ingham: ja już spadam mości państwo, róbcie dalej sobiepaństwo
Wonsky: Kto nie pije ten nie wie że żyje!
tse tse: popijając sobie piwko, zobaczyłem naprzeciwko...
znajomego mnicha, co zaglądał do kielicha
Ingham: Greniuś, może antologie małą by się z tego skombinowało
jutro zbiorę ja czata, i wyślę do Ciebie nach chata
Ty to w noy wrzucisz śmiało, żeby się to nie plątało
Grenadier: poczta przyjdzie, obaczym co wyjdzie
Wonsky: Z całą pewnościa coś fajnego, nie może wyjść nic innego!
Tarband: Tu komentarz jest istotny by ukrócić dziwne plotki
Ingham: i pamiętajcie moja banda - zawsze Alhambra!
Grenadier: wyjdzie z tego tęgi zbiór, jak ten omawiany wór :)
Ingham: dobrej nocy, piwa w mocy!
Wonsky: Dobranoc, browar na noc (i na rano)
Grenadier: budwajzerek mi się kończy, kto po inne skoczy?
Misza: no to po robocie przy sobocie... :)
Wonsky: Pelne puchy do poduchy
Tarband: Misza w końcu tu dotarłeś lecz browarka trudna znaleźć
Ktoś za dużo zaczarował i browarki gdzieś tu schował
tse tse: ja mam jeszce trzy dębowe mogę przesłać mejlem przynajmniej połowę
Tarband: Poszukiwac sensu nie ma, wyczarować nowe trzeba
Wonsky: Zaraz tu odczarujemy, prędzej czy później i tak wypijemy :-)
Tarband: piwo nie zając nie ucieknie
Wonsky: Strach pomyśleć co by bylo, gdyby piwo się skończyło!
Qter: abrakadobrowarodabra
Grenadier: a jak już w tym klimacie, nowe opoiwiadanie czytajcie :)
Tarband: nie wiem tylko czy po piwie ocenimy sprawiedliwie
Grenadier: i zalegli, od piwa polegli...
Tarband: Gren właśnie czytam Pracownie kronikarzy i jakiś się tam bałagan zrobił
Grenadier: sprzątaczka zamówiona na jutro, inaczej nie dostanie na futro
tse tse: Eh jutro poczytam a tara ju zmykam
litery biegają czytać się nie dają
tse tse: jeszcze do proximy a potem do kimy ;-)
Qter: ile rozdziałów to opowiadanie będzie miało??
bo mnie się spodobalo:)
Grenadier: a ze trzy czytery, nie za dużo do ch... ;)
Grenadier: miłych snów, samych browarów :)
I tak oto zakończyła się ta owocna noc przy ognisku, a bohaterowie udali się na spoczynek spożywając po drodze jeszcze wiele browarów...
Autorzy - czyli największe chlejusy Osady (in order of pokazywanie się):
Tse Tse
Tarband
Qter
Grenadier
Ingham
Misza
Wonsky
Ann
Poprzednia | Jesteś na stronie 4. | |
1 2 3 4 |