Gorące DysputyŚwiątynia Mahadevy - muzyka - "Ulubione gatunki muzyczne" |
---|
Oberżysta Ilness17.10.2009Post ID: 49537 |
Czy padły już nazwy kapel takich jak Jesus Anal Penetration i Cock & Ball Torture? |
Volkolak18.10.2009Post ID: 49557 |
Jeśli chodzi o tzw. "True Black Metalowców" to należą do nich: 1: Varg Vikernes - Twórca i jedyny członek norweskiego projektu muzycznego Burzum. Poganin i neonazista. Walczy o przywrócenie pogańskiej Norwegii i rewolucję cywilizacyjną. Członek germańskiego frontu pogańskiego. Zabił Euronymousa (Mayhem) i podpalił kilka kościołów. Skazany na 21 lat więzienia. Niedawno wyszedł. Wiele osób z Black Metalowego podziemia miało na swoim koncie jakieś podpalenia, dewastacje i zabójstwa. Ale ci czterej, są chyba najsławniejsi. Norwegia pod tym względem przoduje. Tam też istniał słynny Black Circle. Po głowie mi jeszcze chodzi Heinrich Mobus z zespołu Absurd (Niemcy) no i nasza rodzima scena, czyli Rob Darken z Graveland i organizacja Temple of the Fullmoon. |
Archidyplomata Kameliasz18.10.2009Post ID: 49571 |
Osobiście chyba jednak wolę muzyków, którzy proszą o zgwałcenie na scenie. |
Kordan18.10.2009Post ID: 49573 |
Pikanterii dodaje fakt że Varg zaszlachtował Euronymousa jak wieprza (duuużo pchnięć nożem). Cóż nosił wilk razy kilka... A o gościu z Silencer nie słyszałem, ale chyba się tymże zespołem zainteresuję ;] |
Archidyplomata Kameliasz18.10.2009Post ID: 49575 |
OK, więc muzyk black metalowy jest tym lepszy, im więcej osób zadźgał? |
Kordan18.10.2009Post ID: 49576 |
Tak. To jest Trv ;] Albo Maniac z MayheM, który na koncercie biegał po scenie z łbem świni nabitym na widły. To jest imba ;] |
Feanor18.10.2009Post ID: 49582 |
Ehhh, naprawdę nie macie o czym rozmawiać, tylko o wybrykach ludzi z porytą psyche? Toć to są chore jednostki i tyle. Osobiście nie rozumiem black i death metalu. Słyszę w tych gatunkach jedynie nawalanie i growl, który kosmicznie mnie irytuje. Nie dostrzegam melodii, nie widzę w tym piękna ani artyzmu, może z paroma wyjątkami. Co do powyższego podziału metalu na 4 odnogi... Gdzie progres? Gdzie power? Osobiście słucham głównie progresywnej odmiany metalu. Dream Theater (ostatnio w Bydgoszczy w doskonałej formie), projekt Ayreon stworzony przez Lucassena. Poza tym Manowar, Pelican, czyli świetny post metal... |
Hellscream18.10.2009Post ID: 49583 |
Power jest IMHO pomostem między thrashem a heavy, ale mogę się mylić. Uwielbiam Manowara. Jedyny zespół, który o smokach, wojownikach czy wojownikach walczących ze smokami śpiewa lepiej niż Ronnie James Dio. :] Pozdrawiam |
Volkolak18.10.2009Post ID: 49586 |
Czyli masz na myśli cały świat, bo ludzie się zabijali, zabijają i będą zabijać. Bo wskaż mi różnicę pomiędzy takim Stalinem i Vargiem? Oboje zabijali, oboje kierowali się ideami, ale zabójstwo jest zabójstwem. Nasi żołnierze w Iraku i w Afganistanie też zabijają i nie ważne czy to muzyka, wojna, czy ktoś posadzony na krześle elektrycznym.
Black i Death nie służy do skakania w powietrzu. Tu jest podobnie jak w muzyce klasycznej, czyli oddanie pewnego klimatu, atmosfery i sprawienie, że w głowie słuchacza pojawi się wizja tego, o czym śpiewa wokalista. Skrzek czy growl, też temu służy. Jeśli już miałbym coś nazwać "nawalaniem" to ewentulanie grindcore, ale nie każdy zespół tego typu. |
Volkolak18.10.2009Post ID: 49587 |
Ja z Power Metalu wolę HammerFall. |
Feanor18.10.2009Post ID: 49590 |
Metal progresywny również nie. Tu masz cholernie skomplikowane linie melodyczne, łamańce rytmiczne, techniczną wirtuozerię niejednokrotnie przekraczającą dokonania muzyki klasycznej. I ta muzyka moim zdaniem doskonale działa na wyobraźnię, tworzy w głowie obrazy itp. Słuchając black czy death metalu po prostu tego nie doświadczam :/ Co do Stalina - psychol, który dorwał się do władzy. To samo co on mógłby zrobić właśnie Varg, gdyby władał jakimś państwem. Co do żołnierzy na wojnach, to tu już się nie zgodzę. Żołnierze walczą o swoje życie, o to, by samemu nie zginąć. A taki Varg czy Stalin zabijali z rozmysłem, nie była to obrona, nie była to walka o przetrwanie. Poza takim ściganiem Trockiego i innych oczywiście, ale to też inna sprawa. |
Felagund19.10.2009Post ID: 49594 |
Ja tam słucham głównie Power Metalu (Dragonforce, Freedom Call, Sonata Arctica), a również takich zespołów jak System Of A Down, Bullet For My Valentine, Rammstein, P.O.D., a czasem Slipknot. Oczywiście nie trawię Black Metalu i satanistów, a również Disco Polo i Hip - Hopu. Techna kiedyś słuchałem, więc mogę to jeszcze jakoś znieść;-) |
Kordan19.10.2009Post ID: 49607 |
Z nie każdym BM tak jest. Owszem, wielu ludzi z nurtu nie powinno mieć nic wspólnego z muzyką, ale uzdolnieni twórcy potrafią i z tego gatunku zrobić coś wspaniałego. A tak na marginesie to idę na Acid Drinkers w tą sobotę. 25 lecie zespołu, na którym będzie Litza i Perła ;] Będzie imba ^^ |
Volkolak19.10.2009Post ID: 49614 |
Zabójstwo jest zabójstwem. Nieważne czy to w imię idei, czy w obronie własnej, bo tu i tu odbieramy komuś życie. Albo się to popiera, albo nie popiera. A wracając do muzyki, to polecam blackowo - folkowy (niestety już nieistniejący), projekt muzyczny Isengard z Norwegii. Został założony przez Fenriz'a, znanego z Darkthrone. |
Feanor19.10.2009Post ID: 49625 |
Zbytnio generalizujesz. To tak samo jakbyś nie dostrzegał różnicy między czytaniem byle harlequina a "Mistrza i Małgorzaty". Albo między żarciem z McDonalds a z lokalnej, dobrej, tradycyjnej restauracji. Trzeba wyraźnie rozróżnić agresora od obrońcy, człowieka zmuszonego do walki od psychola co zabija dla przyjemności. Istotę zagrożoną od zagrażającej. Akurat na polu bitwy wszyscy są zagrożeni, każdy walczy o to, by przetrwać. Bo jeśli ja jemu nie rozwalę łba, to on rozpruje mi brzuch. Różnica między "zabijam żeby zachować integralność mojego ciała", a "zabijam żeby zwyciężyła taka a taka chora idea" jest chyba aż nadto czytelna. |
Kordan19.10.2009Post ID: 49628 |
Ja tylko pragnę powrócić do sprawy wokalisty Silencer. Doszedłem do wniosku, że jego życiorys to idealny materiał do nakręcenia filmu "Piękny umysł 2" |
Dirhavana23.10.2009Post ID: 49697 |
Na pewno myślimy o tym samym? Gdzie tu pięknu umysł? |
Hellscream23.10.2009Post ID: 49698 |
I co z tego? Życie jest życiem. Nie ważne kogo, ważne że zabił (chyba). Skaranie boskie z tymi post-metalowymi feministkami...:) Z tego co pamiętam, Piękny Umysł jest właśnie o psychopacie, ale mogę mylić filmy. Trzeba sprawdzić filmweb. BTW, czy wspominałem kiedyś, że słucham Dżemu? Jak nie, to mówię. A, i odsłuchałem kilka kawałków blink182. Nie wiem, Liasz, co Ci się podoba w zapętlonym "It would be nice to have a blowjob (30 sekund później) It would be nice to have a blowjob from your mom", ale o gustach się nie dyskutuje. :) Pozdrawiam |
Volkolak23.10.2009Post ID: 49699 |
Ja polecam film "Cela" z Jennifer Lopez. Tam jest przykład, co może tkwić w umyśle takiego osobnika, oraz co jest przyczyną takiego stanu rzeczy. Powiem wam, że szpital psychiatryczny wcale nie uleczy. Stamtąd wychodzi się jeszcze w gorszym stanie! Nattramn nagrał też płytę ambientową, z klimatem tego miejsca. Zwie się ona Diagnose: Lebensgefahr. |
Pekuuz23.10.2009Post ID: 49703 |
No... różnica jest całkiem spora. Jeśliby ofiara była jego rówieśnikiem, to można by przypuszczać, że miał do niej jakiś uraz i zabijając ją wcale nie musi być nienormalny. Ale skoro ot tak sobie, z nudów, zarąbał toporem dzieci, to już jednak intuicyjnie odesłałbym go do psychiatryka zamiast do więzienia. Chyba, że rozpatrywałeś to pod jakimś innym względem. Ja sam nie wiem czego słucham. Oprócz Metalliki, Iron Maiden, Pearl Jam, Alice In Chains, Temple Of The Dog, Nirvany słucham jeszcze mnóstwo mniej znanych zespołów, na których wymienienie brakuje tu miejsca. Potrafię w miarę poprawnie posegregować te zespoły na rock i metal, ale nic ponadto. Czasem jak mnie dopadnie specyficzny nastrój to puszczam sobie starych polskich wykonawców (np. Karin Stanek, Katarzyna Sobczyk, Hanka Ordonówna, Helena Majdaniec, Kabaret Starszych Panów, Kabaret Dudek, Piotr Szczepanik, Mieczysław Fogg). |