Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Gildia Nekromantów" |
---|
Naadir27.03.2011Post ID: 61101 |
- Jaszczurzy Golemie! Rad jestem Cię poznać, wiele słyszałem o twej potędze! Jam jest Naadir, demon z Sheog, dawny władca Gildii, w której obecnie przebywasz. Jestem nekromantą. Człek, o którym mówisz zagraża moim kompanom i Gildii, więc będę walczył z nim i mam zamiar wygrać. Mam nadzieję, że będziesz po naszej stronie? - rzekł i dolał sobie wina. |
Nebirios27.03.2011Post ID: 61105 |
Demon tylko ironicznie się zaśmiał. Poza Postem: |
Fergard27.03.2011Post ID: 61108 |
Nocny Strzelec ze stoickim spokojem zmierzył w dłoniach butelkę wina, którą przyniósł jeden ze sługów Valora, zagwizdał z zadowoleniem, po czym rozbił ją na łbie Nebiriosa zamaszystym ciosem. |
Mateusz27.03.2011Post ID: 61110 |
Mateusz na całe szczęście nie bawi się w tą Gildię. Choć wszystko czyta i ma niezły ubaw. Do Neba: Nie umiem uderzać Bogiem. Nie jestem jego panem. Jest wręcz na odwrót. |
Krzysiowich27.03.2011Post ID: 61114 |
Krzysiowich po rozbudzeniu się z hipnozy w którą wprawił go Neb by pomógł mu związać Naadira, rzucił gniewne spojrzenie ku demonie-iluzjoniście i zaczął przyglądać się scenie, która właśnie działa się przed jego oczami. - Ale kto to jest Fergard? - Powtórzył pytanie gdyż nie usłyszał na nie odpowiedzi. Znów nie słysząc odpowiedzi począł dokładniej przyglądać się Nocnemu Strzelcowi i nowej wersji Naadira. Przy okazji spojrzał na Neba. Znów rzucił mu gniewne spojrzenie. Znielubił go odkąd rzucił na niego hipnozę. Miał chęć walnąć go tą jego patelnią. Nie miał nic do roboty więc poszedł na dwór ćwiczyć magię ognia. Trenował rzucanie kul ognia (celował w kamienie na polu pustym, bez roślin, nie chciał żeby coś się zapaliło). |
Nebirios28.03.2011Post ID: 61125 |
Demon wyszedł za Krzysiowichem, i ryknął. |
Naadir28.03.2011Post ID: 61130 |
Przed chwilą wyznałem nawrócenie - ryknął Naadir.- zacznij słuchać moich poprzednich wypowiedzi - rzekł do Neba. |
Krzysiowich28.03.2011Post ID: 61131 |
Krzysiowich powiedział magiczną formułę: "unda maris!"* i zalał wodą krzaki które zapalił kulą ognia (Nebiros go rozproszył tymi swoimi krzykami i źle trafił). Poszedł za demonem. To co tam zobaczyli było dziwne. Gdy tylko Neb podszedł do koszyka, ten zapalił demona. Musiał szybko wybiec na dwór i polać się wodą. Krzysiowich tymczasem szybko wypowiedział formułę: "Ventus!"* i wszystkie butelki zaczęły wylatywać z budynku. Niestety Krzysiowich się zagapił i jedna uderzyła prosto w głowę Neba! Szybko wyrzucił resztę butelek dalej i podbiegł do zdenerwowanego demona. |
Nebirios28.03.2011Post ID: 61132 |
Po chwili Neb ochłonął i zrozumiał swoje głupie zachowanie. Co do tematu Naadirze nie chwal się, że jesteś silniejszy bo to nie ładnie kłamać:D. Ew. Powinniśmy być na równi. |
Naadir28.03.2011Post ID: 61135 |
Naadir wiele nauczył się od Neba. Walczył już całkiem nieźle magią demonów. Wracał do Gildii, gdy nagle dostrzegł bandę ludzi chcących włamać się do środka. Wypowiedział magiczną formułę. Po chwili banda spaliła się i przed drzwiami został tylko popiół. Naad wiedział, że musi donieść o tym pozostałym. Dobra Neb, zostańmy przy równości :) |
Agon29.03.2011Post ID: 61154 |
Nieopodal gildii mroczny elf Agon, ukryty w zaroślach obserwował całe zajście. Wszyscy ci ludzie, którzy próbowali wedrzeć się do tego budynku, zostali całkowicie unicestwieni, moc która ich dotknęła z pewnością pochodzi od demonów, gdyż nie tylko ciała ale też ich broń została zniszczona. Ciekawe, czy udałoby mi się tam włamać i dowiedzieć czegoś więcej, może nawet zdołam im coś ukraść... nie to zbyt ryzykowne. |
Krzysiowich29.03.2011Post ID: 61158 |
Krzysiowich siedział w budynku Gildii. Gdyby ktoś wszedł do Gildii od razu zostałby zauważony przez nekromantę. Nagle usłyszał jakieś skrzypienie. Zaskoczony spojrzał w stronę drzwi. Drzwi otwierały się same! Nie było mowy o przeciągu! |
Naadir29.03.2011Post ID: 61159 |
Naad, słysząc, że go ktoś woła odwrócił się - Co się stało? - rzekł do Krzysiowicha. Gdy tylko usłyszał o włamaniu pobiegł na miejsce. Istotnie drzwi były otwarte... - Mamy chyba jakiegoś turystę... - Naad wypowiedział formułę i elf po chwili stał się widzialny. - Mroczny elf? Tyś zwykły kieszonkowiec i włamywacz! Współczuje, że na mnie trafiłeś... - Naad wyciągnął topór ze smoczej kości Szybko poznał rasę ,,turysty", widywał już mroczne elfy. - Wybieraj : odejdź, przyłącz się, lub na kolana i giń! - ryknął Naadir. Elf szybko spostrzegł jaką wielką i straszliwą mocą włada demon. |
Nebirios29.03.2011Post ID: 61166 |
Neb usłyszał wyrazisty krzyk. Demon podbiegł do złodzieja. Elf nie mógł przy Naadirze wytrzymać, ale przy drugim znacznie starszym i większym Demonie, widać było, że zaraz zemdleje. Neb uśmiechnął się, a jego uśmiech był tak przerażający (w tej sytuacji), że Elf zemdlał. Nekromanta wiedział, że prędzej czy później będą musieli coś z nim zrobić. |
Halton29.03.2011Post ID: 61167 |
Przyglądający się wszystkiemu Halton, wciąż siedząc na dachu Gildii z przygotowaną strzałą, wreszcie puścił cięciwę. Strzała trafiła celnie w nadgarstek Nebirosa, który brał mrocznego elfa by zanieść go do budynku. Natychmiast go puścił. Halton (szczęśliwy, że tak jak przypuszczał, strzała nie zrobiła demonowi dużej krzywdy) wciągnął na dach Agona. Krzysiowich szybko wypuścił strzałę ze swojego łuku, lecz Halton odbił ją swoim mieczem. Przepełz szybko na drugą stronę dachu i rzucił czar "teleportacja". Pojawił się w lesie. dwiema rękami "przybił" mrocznego elfa do drzewa, a jedną podłożył nóż pod szyję Agona. |
Naadir29.03.2011Post ID: 61170 |
Naadir stał jak wryty - Neb, dzięki Ci za tę zaszczytną funkcję! Jednak trzeba ustalić kim są ci jegomoscie. Ktoś wie? - przejżał wzrokiem członków Gildii |
Agon29.03.2011Post ID: 61171 |
Agon przebudził się i ku swojemu przerażeniu odkrył, że był unieruchomiony przez naga. |
Nebirios29.03.2011Post ID: 61172 |
Nebirios stał całą noc przed drzwiami Gildii, jeśli Elf z Nagiem chcieli by zaatakować był gotowy. Krzaki szeleściły a wiatr wiał mocno, bardzo mocno. Demon gubił ich woń ale mógł mniej więcej wyczuć kiedy będą się zbliżać. Nagle z za pleców Neba dał się słyszeć dźwięk otwieranych drzwi. Z gildii wyszedł Naadir, demon podszedł do Neba i dosiadł się na pniu obok. Nebirios zaproponował, że nauczy Naada jak wyczuwać woń innych istot. |
Agon29.03.2011Post ID: 61174 |
Nagle Agon zdał sobie sprawę, że Halton nie może być sprzymierzony z demonami, skoro sam strzelił do jednego z nich. Drow zaczął się szamotać jak szalony, wyrywając się i wytrącając nóż Haltonowi. W końcu udało mu się uciec, jednak wiedziony swym instynktem pobiegł w stronę Nebiriosa, upadł przed nim i zaczął syczeć: |
Naadir29.03.2011Post ID: 61175 |
Więc nasz nowy przyjaciel ma ochotę do nas dołączyć - rzekł Naad. - Na ile jesteś nam lojalny? Pomogę twemu ludowi, jeśli ty pomożesz mi... Przydało by się kogoś... zlikwidować... - oczy Naada zapłonęły gniewnie. |