TAKIE BANALNE...

Takie banalne: być zawsze z Tobą,
do snu w ramionach Cię kołysać...
Przy Twojej bluzce być ozdobą,
w Twoim walkmanie być muzyką...

Co rano budzić Cię herbatą,
patrzeć jak czytasz, jak się czeszesz...
Za twoim oknem być poświatą
pośród chwil zwykłych i uniesień...

Na co dzień być, a nie od święta...
I w Twoich włosach gasnąć, tonąć...
Czuć, jak wokoło pachnie mięta
i być dla Ciebie lasu wonią...

A kiedy noc wokół zapadnie
przy Twoim łóżku pełnić straże...
Patrzeć jak śpisz. Ot, tak zwyczajnie...
Banalny-m piewca kraju marzeń...

[XII 2003]