A ja tak nie wierzyłem...

1 2 3 4 5 6 7
Poprzednia Jesteś na stronie 5. Następna

DWA ŚWIATY

Tak szybko... Tak po cichu...
Bez walki na palcaty.
Bez przekleństw i bez krzyków...
Rozeszły się dwa światy.

Bez scen, gwiaździstej nocy
Rozeszły się dwa światy...
Nikt tu o nic nie prosił.
Nie było darcia szaty...

Nie było słów, co zbędne.
Co niepotrzebne ponoć...
I tak w gesty oszczędnie...
Pod milczenia osłoną...

Tak spokojnie, dojrzale
Rozeszły się dwa światy...
Ot, włos przechylił szalę,
szczęścia stworzył negatyw...

Ot, koniec snu idioty...
Pobudka, trzeba wstawać...
Wiem, nie brak ci ochoty,
lecz nie masz co naprawiać...

Rozeszły się dwa światy
prosto do swoich domostw...
Jeden szedł zbierać kwiaty...
Drugi szedł wyć na pomost...

I siedział na nim, łzami
dusząc się jak astmatyk...

* * *

Tak w ciszy, pod gwiazdami,
Rozeszły się dwa światy.

[I 2004]


Poprzednia Jesteś na stronie 5. Następna
1 2 3 4 5 6 7