Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4
Hubertus

2004-02-25 21:41

Bardzo bardzo piękne... naprawdę. Daję sześć. Napisane tak lekko, prosto, a jednocześnie mądrze i niebanalnie. Jest rytm i rym, jasny układ i czytelne przesłanie. Brawo! naprawdę super przyjemne. Nawet wampirowi się ciepło w sercu robi gdy czyta takie piekności. Pozdrawiam autora

Aiwelosse (2004-02-28):
A każdemu pólelfowi robi się milej, gdy słyszy takie komentarze wampira :) Dziękuję ja ślicznie za Twoją ocenę i nie pozostaje mi nic innego, jka zachęcić do lektury innych mych wierszydeł :)
A podziwiać nie ma czego. Wiem z autopsji. Co dzień przeglądam się w lustrze ;))

Starless

2004-02-25 22:01

Wiersz ciekawy i mówiący o tolerancji autora do innych bytów.

Każdy ma prawo żyć jak chce.
Człowiek powinnien być tolerancyjny - jeśli istnienie innych nie ogranicza jego własnych praw i mu nie szkodzi.
Jeżeli dworcowy ćpun przeżywa miłość z inną ćpunką to ma do tego pełne prawo, jeśli natomiast atakuje jakąś staruszkę z brudną strzykawką to należy go próbować uzdrowić, a jeśli to nie pomoże - usunąć ze społeczeństwa.

Bóg dał nam "wolną wolę" - nie zapominajcie o tym.
Patrzy się na nas a na końcu nas oceni.

Piąteczka.

Aiwelosse (2004-02-28):
Heh, to już trzecia z interpretacji wiersza :) Dzięki Bogu, trzecia trafiona :)

Dokładnie, każdy ma prawo żyć jak chce - pod warunkiem, że nie krzywdzi tym innych. Jeżeli krzywdzi - to winien być ukarany. Proste jak dwa razy dwa jest cztery :)

A za ocenkę baaardzo dziękuję :)

Ururam Tururam

2004-02-26 14:06

Dawanie sprawy pod trybunał sensu nie ma. W końcu żadnego formalnego oskarżenia nie wysuwam. Jednak uważam, że o pewnych rzeczach na pewne sposoby pisać się nie powinno i tyle.

Ocenę swoją za chwilę usunę.

Aiwelosse (2004-02-28):
Co do oceny: nie musiałeś jej, Ururamie, usuwać. Ja wiem, że Twoim zdaniem żadna ocena nie jest adekwatna do tego wiersza... Ale skoro jedynka jest jej najbliższa na osi liczbowej, to masz prawo wystawić jedynkę. Doprawdy, nie obrażę się... :)
Pozdrawiam, Aiwe :)

McGregor

2004-02-26 16:03

Mnie się podoba.

Tylko co na to wierzący(mnie nie dotyczy), oraz jak to się ma do wychowania młodzieży w trzeźwości(również mnie nie dotyczy).

Oceny tradycyjnie nie daję, bo na sztuce sie nie znam.

Do UT:
Wydawało mi się zawsze, że dobry smak nie jest wyznacznikiem Tfurczości.

McGregor (2004-03-01):
Co na to wierzący? Well, w moim odczuciu to owa para bezdomnych najlepiej paradoksalnie najlepiej pojmowała prawa, jak to się mówi, boże... I ja się trochę z tym postrzeganiem utożsamiam... Kochaj bliźniego swego... Żyj i daj żyć innym...
A wychowanie młodzieży w trzeźwości? Well, jak na mnie to nie dotyczy to wiersza - ale skoro już pytasz, to odpowiem :) Młodzież nie musi być Stowarzyszeniem Abstynentów. Młodziez musi umieć pić kulturalnie. i tyle :)

Dzięki za komentarz :)

Co do postrzegania to ja sie z tym zgadzam. Tylko co na to "WIERZÄ„CY"?
Akurat nie o picie mnie tu chodziło:)

Hexe

2004-02-26 19:29

Witam,

sytuacja rzeczywiście nieciekawa, ale nie sądzę, byś zmuszonym był do takiej radykalnej decyzji... Nie chcę naciskać, ale mam nadzieję chociaż, że dobrze się namyśliłeś...
Wszak pozbawiasz nas (na krótszy lub dłuższy okres) Swej Twórczości, drogi Aiwe!

Pozdrawiam,
Hexe

Aiwelosse (2004-02-29):
Well, okres, jak widzisz, był krótszy - i służył właśnie namysłowi i podjęciu decyzji. Decyzja zaś, prosze ja Ciebie, została podjęta. :)
Jako że - jak się dowiaduję od samego zainteresowanego - nie miałem wpływu na sam fakt usunięcia wierszy Ururama (o której to przyczynie UT poinformuje, jak mi zdradził, choć chyba nie w tajemnicy:), a jedynie (lub aż) na przyśpieszony termin tego usunięcia, nie poczuwam się w takich układach do odpowiedzialności za całokształt zaistniałej sytuacji. A skoro się nie poczuwam - to nie widzę przeszkody w publikowaniu tak nowych wierszy, jak i pozostawieniu w Osadzie tych istniejących.
Co nieniejszym czynię :)

A w formie zadośćuczynienia za to całe zamieszanie i groteskowe zachowanie: jeden wiersz więcej w Re:Fleksjach. Raczej nic specjalnego - ale niektórym się podobało :)

Hubertus

2004-02-26 20:37

Witam, ta sytuacja jest żenująca.
Skoro Ururamowi sie nie podobało, to jego sprawa, ma do tego prawo.
Można się zastanawiać nad stylem, zasadnością i ostrością jego wypowiedzi, ale to przecież nie ważne wobec tego że całej reszcie się podobało.
A zawieszanie się teraz i uciekanie uważam za najgorszy pomysł jaki mozna teraz zrealizować.

Aiwelosse (2004-02-29):
Ja nie uciekałem - ja po prostu, jak każdy samiec, poszełem do jaskini... A że to niekoniecznie ta Behemota była - to sprawa insza :)

A co do zamieszania meritum... Wszystko jest w odpowiedzi do posta powyżej :)

Rion

2004-02-26 21:07

Pewien bardzo znany artysta- pisarz powiedział mi niegdyś, że dobre dzieło poznaje sprawdzając, czy byłby on w stanie napisać daną rzecz lepiej. Ja poznaje dobry utwor sprawdzając, czy byłbym w stanie wyobrazić sobie dane dzieło napisane lepiej. NIe wyobrażam sobie lepiej napisanej tej ballady. Oceny nie wystawiłem.

Aiwelosse (2004-02-29):
O matko :) Dzięki za ten komentarz :) Doprawy słyszeć TAKI komplement zdarza mi się naprawdę rzadko :)
Thank you once again! :)

WWalker

2004-03-01 11:12

utwór jest głęboki a puenta stawia całą treść w bardzo pozytywnym świetle

przypomina...
o tym, że nie należy skreślać z góry kogoś kto wydaje się być nikim
o tym, że mamy godzien pożałowania zwyczaj sądzenia po pozorach

to jest przesłanie "błogosławieni ubodzy w duchu albowiem do nich należy królestwo niebieskie" w wersji na XXI wiek

ja przeczytałem, ja zachwyciłem się, ja podjąłem decyzję, ja opublikowałem, ja cieszę się z komentarzy które padły wespół z autorem, ja decyzji nie żałuję...

była kiedyś taka piosenka: "brzydka ona, brzydki on, a taka ładna miłość"...
był kiedyś taki film "Uprowadzenie Agaty"...
był kiedyś taki wiersz "Ballada o ławce na Dworcu Centralnym"...

Aiwelosse (2004-03-02):
Dzięki za komentarz! :) Cieszy mnie, że wiersz się podobał - właszcza, że podobał się komuś, kto wiersze pisze i robi to dobrze! I - koniec końców - ja też nie żałuję publikacji... Bo owszem, była burza - ale burza zabija ciszę. O Osada ciszy nie znosi... :)
A do tego duetu (film, piosenka) dałbym inny wiersz... Wczoraj znalazłem w internecie "Romans" Leśmiana. I chyba się bardziej nadaje :)

Infero

2004-03-01 14:15

Oj widze tu różne opinie o tym wierszu.
Ja powiem któtko - podobał mi sie, ale zdaje sobie sprawe, że dla niektórych ten wiersz jest co najmniej niesmaczny (co mnie nie dziwi).
Dlatego ograniczam się tylko do takiego komentarza!
Pozdrawiam

Aiwelosse (2004-03-03):
No, ja wiem, że to jest dla niektórych wiersz kontrowersyjny - ale ja tak widzę Boga, miłość, społeczeństwo... Ot, taki dziwny światopogląd :)
A za opinię serdecznie dziękuję :)

Crazy

2004-03-01 14:56

Znów piękny przekaz...

To mi sie podoba... wiersz, widać że przemyślany, z przekazem, było by 5+.
Budowa, nie jest najlepsza, raz czy dwa się rytm (tak się to nazywa w poezji?) załamał... To -5

Nie jestem wielbicielem poezji, próbowałem czytać, ot, np Mickiewicza...
Ale tamto mi się nie podobało.. nie wiem, czemu ludzie tak to chwalą... Tamto jest długie, przegadane...
A tutaj jest w sam raz. Oczywiście, nie porównuję Cię z Mickiewiczem, bo Twoja poezja, a jego, to zupełnie dwie inne rzeczy.

Stawiam 5.

Aiwelosse (2004-03-03):
Merci :) Jeśli chodzi o sam rytm to, przyznaje, łamie się w 1 czy 2 miejscach. Ale jako że powstał pod wpływem w chwili, niechętny jestem, by cokolwiek w nim zmieniać. Po prostu - etap zamknięty, czas na inne cele :)

A Mickiewicz akurat jest niezłym poetą, choc zdecydowanie nie najlepszym. Ale pisał rzeczy ważne, nie da się ukryć... Jeśliś tematem zainteresowany, to zapraszam na topik "Poezja" na forum IJB. Tam Mickiewicz jest nieustannie na tapecie.

A za koment i ocenkę dziękuję :)

Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4