Jesteś na 4 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 5 6
Faramir

2004-01-17 20:06

Kolejne rozdziały coraz lepsze. Normalnie jesli dalej będziesz tak pisał to eksploduję z nadmiaru radosnego śmiechu. Prawie sześć masz już u mnie ;).

PS. Farm nie był pierwszy, juz kiedyś Galador odpowiedział na własny post:).

Guinea (2004-01-18):
Ups. Muszę uważać, bo z wrodzonej... hmmm... melancholii (?!?! - przyp. aut. :P) jesteś gotów naprawdę nam tu wybuchnąć i będę musiał to sprzątać :P. Zresztą tak głupio by było jakby pół Osady było Tobą upaćkane ;PPP.

Faramir:
Rotfl!:)

Faramir

2004-01-18 21:01

Hmmm...

powiem prosto, krótko i - być może - lekko wulgarnie:

orgazm śmiechu

Gui jesteś dla mnie mistrzem. 6.

Guinea (2004-01-18):
Komentarz ten... hmmm... jest... dość... oryginalny... że tak powiem :). A za 6 dziękuję :P. Za bycie mistrzem również :PP.

Sandro

2004-01-18 21:13

Ha! Znalazłem! Odnośnik do "Zielonego świata"! Ha!

A swoją drogą - genialne. Choć monolog dość nużył, to z reszty nowych rozdziałów śmiałem się do rozpuku.

Sandro (2004-03-02):
Hmmm... zdziwiłbym się jakbyś nie znalazł :P.

Monolog miał w załozeniu śmieszyć (jak komuś podszedł) lub nużyć (jeśli nie podszedł) więc jest ok ;).

Ururam Tururam

2004-01-19 13:15

Troszke mniej sensu i znowu troszkę śmieszniej, zatem ocene z plus czwórki na piątke podciągam (na sznurku). Swoją drogą ciekawie wyglądałby wykres zmian mojej oceny tego opowiadania. Naprawdę, iście pasjonująco!

Guinea (2004-01-20):
Hmmm... to narysuj, nie widzę przeszkód :) (to może dlatego że nie patrzę - przyp. samego siebie)

I oczywiście dziękuję za aktywny udział w projekcie "Ekskretyment top1" ;)

Lopez

2004-01-20 10:20

taa, bezsens totalny, i nawet z sensem...

miód na młyn dla wszystkich bezsensownych milosników monthy pythona i kabaretu potem (takich jak ja - przyp. bez sensu)

bezsensowny monolog tez ma swoj sens a kwiatki w nosie wiwerny bezsensownie doskonałe...

definicja beczkowozu świetna...

jak i mikołaj na miotle...

tylko: roz 9 "...a następnie dołączył do leżących zwłok osób pożartych przez smoka..." troche bez sensu

nie wiem dlaczego ale ocene podnosze do 5 (bez sensu - przyp j/w)

Guinea (2004-01-20):
tak, to w rozdz. 9 jest nielogicznym bezsensem :P not my style ;)

może to też jest bez sensu, ale za komentarz dziękuję ;) za podniesienie oceny również, i glaturuję, gdyż to właśnie ta ocena wpuściła to bezsensowne dzieło do top50... szczeżcie sjem pocionkó! (znaczy się to miało być coś w stylu "to wielkopomna chwila" czy jakoś tak - przyp. tambylca analfabety z bliżej nieokreślonej wyspy na środku pustyni)

Sulia

2004-01-23 23:41

Zaczęło mi się podobać...ale lepiej późno niż wcale:D Jak tak dalej pójdzie, to tu chyba 5 postawię :P
Na razie 4 :)

Guinea (2004-01-24):
Czemu późno? To dopiero początek :P. A pójść, pójdzie. Pytanie, gdzie zajdzie ;).

Galador

2004-01-28 23:24

[komunikat]

Po przeczytaniu zaległych kilkunastu rozdziałów zmieniam ocenę z 3 na 5.

[koniec komunikatu]

Guinea (2004-02-15):
[podziękowanie]

Dziękuję.

[koniec podziękowania]

Ururam Tururam

2004-02-10 13:44

Dwa kolejne rozdziały 27, 28 - poziom jakby spadał, :( a ja dorysowuję kolejnego łamańca do mojego wykresu zmian oceny tego wiekopomnego dzieła.

Guinea (2004-02-15):
wielkopomnego? a któż to mu zrobił wielki pomnik? ;)

Hexe

2004-02-10 14:48

Witam,

chylę czoło przed grą słów, talentem, humorem, umiejętnościami pisarskimi i absurdalnymi (kolejność niekoniecznie właściwa).

Urocze bzdury, jak to już wspominałam onegdaj. Ja chcę więcej! Jeszcze więcej! Chcę wiedzieć, co z barbarzyńcą z wielkim toporem na prosiaczku wtłoczonym w kibel za pomocą młota i co z bordowym lisem, który rozniósł żółtego królika po fioletowej łące!

//Mi to dopiero bzdurny komentarz wyszedł:D//

I to by było na tyle.
Szósteczkę stawiam:D. (dlaczego nie ma siódemek??)

Pozdrawiam,
Hexe

Guinea (2004-02-15):
Urocze bzdury - muszę sobie zapamiętać to określenie ;).

A co dalej z rzeczonym barbarzyńcą, jego osobliwym wierzchowcem oraz lisem... ciężko powiedzieć. Może się jeszcze pojawią, a może nie. Sam jeszcze tego nie wiem.

A siódemek nie ma, bo bym zaraz usłyszał pytanie o ósemki... nawet jakby była skala 100 stopniowa to i tak zawsze ktoś gdzieś zechce wystawić 101 ;P.

Crazy

2004-02-10 15:07

Poziom sensowności poszedł do dołu, czyli ocena też się zmienia... 6 :)
Wróc jednak do humoru z pierwszych 4 rozdziałów!

Guinea (2004-03-03):
UT opuścił ocenę, to Ty podnosisz... zdecydujta się ludzie (i nie tylko ;))! Zaś poziom z pierwszych 4 rozdziałów chyba jedynie Tobie do gustu przypadł ;). No ale cóż, de gustibus non consumus czy coś :PPP.

Faramir:
De gustibus non est disputandum :))

A consumus nie wiem co oznacza :)

Guinea:
Ja też nie, ale co to ma do rzeczy? :P

Jesteś na 4 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 5 6