Misterne RękopisyEkskretyment |
Jesteś na 5 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 5 6 | |
---|---|
Hexe2004-02-15 14:21 |
Witam,
z ciekawości zajrzałam, coby komentarze sobie sprawdzić, a tu widzę, że ciąg dalszy się pojawił!
Ha! Trzy rozdziały dalsze! Cóż rzec mogę. Pewnie nic nie powiem, bo musiałabym się powtarzać. Urocze bzdury.
Muszę jednak przyznać, że mi bardziej podobał się humor z pierwszych 4 rozdziałów:D... Ja też mam dziwne gusta:P
I dalej się upieram, że przydałaby się siódemka.
Pozdrawiam,
Guinea (2004-03-03): |
Sandro2004-02-26 20:03 |
Czyżby chomik w rozdziale 40 stanowił nawiazanie do Minsca i Boo? :-) Guinea (2004-02-26): |
Faramir2004-03-01 19:30 |
Ha, piosenka nieobsceniczna była genialna. Naprawdę, prawie pod biurkiem leżałem, a to spotkało mnie może raz, czy dwa w Osadzie. Zaraz idę się tego, naprawdę, uczyć na pamięć. A tchórzofredki od dziś są moimi ulubionymi zwierzątkami :) Guinea (2004-03-03): |
Mirabell2004-03-03 20:57 |
Przyznam się, że zaczęłam to czytać juz dawno, ale nie bardzo wiedziałam, jak ocenić. No więc skoro już wiem, to napiszę, że po pierwsze mi się podobało, po drugie bardzo mi się podobało, po trzecie podobało mi się nawet bardziej niż bardzo, po czwarte stawiam piątkę i po piąte żeby nie przedłużać koniec komentarza. Guinea (2004-04-02): |
Melkior2004-03-11 02:24 |
Gybyś urodził się w innym miejscu i innym czasie pewnie należał byś do drużyny Monty Pythona ;)...
Guinea (2004-04-02): |
Hubertus2004-03-26 21:54 |
Uchhh.... sam nie wiem co powiedzieć, to dzieło wygląda jak zbiór projekcji rzutowanych bezposrednio ze swiadomości.... przemielonych i połączonych tak że tworzy przyjemny bezsens i to sensowny bezsens... Widac tam ukryte frustracje i przezycia autora i próbę ich oswojenia za pomocą ironii. Gui rozprawia się tam ze swoimi lękami i doświadczeniami które, mysle że, są dziwnie znajome... bo są to przeżycia z naszej polskiej rzeczywistości w której kazdy znajdzie cos co jest i jego udziałem.
Guinea (2004-04-02): |
@lan2004-04-09 10:40 |
Mogę tylko powiedzieć: nie mogę doczekać się ciągu dalszego, to jest tak rozkosznie bezsensowne ;).
Jako że oderwać ani na chwile się nie mogłem, wystawiłem 6. Guinea (2004-04-11): |
Ghost2004-05-09 14:29 |
Genialne... GENIALNE! Guinea - nie pisz następnych części Ekskretymentu, bo drastycznie obniży się populacja normalnych ludzi w Osadzie... Po 22 drugim rozdziale myślałem, że nic głupszego, zabawniejszego i dziwnego nie można już wymyślić... Ale doszedłem do końca i czuję drążące uczucie niedosytu głupoty i bólu żołądka... Nadal mówię - nawracajcie się ludzie i czytajcie Ekskretyment!
Wystawiłem mocną szóstkę. Jakbym miał możliwość dania siódemki, to bez wachania bym zaznaczył... Guinea (2004-05-21): |
Faramir2004-05-11 18:51 |
No cóż, jest to po prostu dobry, ekspretymentowy humor :) Jedyny w swoim rozdzaju i niepowtarzalny w Jaskini :) Jeno żeby się szybko nie skończył, żywię nadzieję :) I się zastanawiam, coby co innego (po piosence nie obscenicznej :P) z ex'u wpleść do mego życia :PPP Guinea (2004-05-21): |
Iscandel2004-05-15 23:12 |
I co ja mam dużo mówić jest tu humor, humor, humor, humor, humor, humor, humor, humor i oczywiście humor jedyny w swoim rodzaju bo ekskretyński :P
Guinea (2004-05-21): |
Jesteś na 5 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 5 6 |