Jesteś na 4 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4
Mosqit

2003-02-21 09:33

Tematyka fajna, ale cztając to czuje, że pomiędzy niektórymi zdaniami brakuje czegoś. Takie zbyt szybkie przeskakiwanie z wydarzenia na wydarzenie. Na końcu pomyślałem, że to jest może dopiero streszczenie dużej opowieści. Ale mam pewne wątpliwości: jak dobro i zło mogą uzupełniac się wzajemnie i elf w roli mistrza nekromacji?? Wyobrażnie mam myśle bogatą, ale jakos to do mnie nie przemawia. Czyta się dobrze ale nie kupuje tej wersji powstania nas, Nekromantów.

razex

2003-03-01 10:08

Dobre opowiadanko, ale tylko dobre...a dlaczego??
Jest za krotkie, duzo brakow...
I chyba najwazniejsze...czytajac o milosci elfa do czlowieka (na poczatku) wiedzialem jak to sie skonczy, niczym mnnie ten utwor nie zaskoczyl...wszystko bylo takie oczywiste :DDD

Sir Tomi

2003-03-03 01:57

Z Twojego opowiadania wynika, że nekromancja istniała już wcześniej (wszak elf niczego nie wymyślał, a tylko dowiedział się od starca, który znał tajniki nekromancji). Jeśli już piszesz o powstaniu nekromancji to sprawa powinna dotyczyć starca, albo jeszcze kogoś wcześniej, nie Elfa. Elf tylko rozpowszechnił ją zostawiając księgę. Twoje opowiadanie
nie wyklucza tego, że za powstaniem nekromancji kryja się jednak "siły plugawe".
Druga uwaga to trochę za długi wstęp w stosunku do reszty. Po takim wstępie spodziewałem się troszkę bardziej rozbudowanej historii z dramatycznymi i zaskakującymi wydarzeniami. Tymczasem tutaj wszystko dzieje się błyskawicznie i tak jakby od niechcenia.

Crazy

2003-04-10 18:18

Do stylu nie mam żadnych zastrzerzeń. Opisy krótkie, a treściwe, nie nudzisz czytelnika, brak jakichś większysz błędów stylistycznych...
A teraz co do treści: ogólnie ok, ale koniec jest łatwy do zganięcia, wiedziałem już na początku, że tak się stanie na końcu, jak się stało... pozatym, jedno zastrzerzenie: jeżeli ci bogowie stworzyli wszystko, to w takim razie... musieli stworzyć także magie! A jeżeli nie wiedzieli że takie co tworzą? Tacy potęrzni bogowie potrafiliby chyba przewidzieć, że coś jest nie tak. W ten sposób wychodzi, przynajmniej dla mnie, że magię stworzyli sami bogowie, a potem jej zabraniają :)
Opowieść ogólnie ok, stawiam piąteczke z minusikiem :)

Ran

2003-10-27 15:27

Historia, którą przedstawiłeś była ciekawa, ale samo opowiadanie było krótkie. Twoja opowieśc podobała mi się, ale przez jego rozmiary nie jest najlepszy. Odniosłem wrazenie, ze ten naprawde ciekawy wątek potraktowałes po macoszemu. A można było zrobić z tego piękną i długą opowieść. Nie wiem, dorzucić jakies zmaganie głownego bohatera gdy szukał tego mentora. Mysle, jednak, ze talent do piora masz więc korzystaj poki smierc cie nie weznie ;). Daje 4

Elessar

2004-03-25 16:54

Bardzo dobre! Na tym mógłbym skończyć ^^

Ciekawie opisany sposób, w jaki powstała nekromancja, warto przeczytać!

Erin

2004-05-08 01:41

Histori powstania nekromancji nawet dość ciekawa...
Nawet wiarygodna... Choć wybiła się leciuteńka nutka jakiejś... Hmm... Sztuczności? Naiwności? Odpowiedniego słowa nie mogę znaleźć, te są chyba zbyt ciężkie jak na coś tak nieznacznego...

Jeno zbyt krótkie...

Za mało na piątkę, niestety...
Cztery z plusem...

D

Simba

2004-05-13 16:41

Heh jeszcze czytałem to jako gość:D bardzo polecam bardzo ciekawe było powstanie nekromanty:)bardzo ale to bardzo polecam a w szczególności tym co lubią jednorozdziałowe opowiadania...

Aiwelosse

2004-06-27 01:10

Ogólnie całkiem niezłe, choć nieco przesłodzone. No oni się tak strasznie kochają, i się kochają, i tak z trzy akapity :) No ja wiem, że to jest wielka miłość - ale, ak akapitowo, wydaje się być za wielka na to opowiadanie :)

Ostatnie cztery akapity, w mym odczuciu, niepotrzebne.

Jak się czytało? Ano, nieźle, choć bez większych emocji. Ot, historia była, nieszczególnei może ciekawa, ale warta wysłuchania. Dość sucho opowiedziana - ale nie na tyle słucho, by czytelnika odwodnić. Czyli żyć się z nią da.

Nie przedłużając: cztery minus. Zachwycony nie jestem, ale opowiadanie doceniam.

Jesteś na 4 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4