Misterne RękopisySmocze Leże |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 | |
---|---|
Guinea2003-08-27 15:15 |
Hmmm... na mnie pierwszego trafiło coby to skomentować ;) no więc:
Troszku za dużo powtórzeń imienia, głównie chodzi mi o pierwszy akapit i początek drugiego. Pojawia się raz za razem w niewielkich odstępach...
"...i napakowanego wojownika" - Nie powiem z czym mi się to kojarzy :). Takie słowo w Twoim dziele - tegom się naprawdę nie spodziewał. No cóż, zdarzają się niespodzianki ;).
Na razie wystawię 4 - może to zmienię jak będzie więcej. Z tej opowieści może wyjść coś ciekawego, tylko żebyś przypadkiem nie wpadł w jakiś znany schemat, bo będzie klapa. Ale liczę na to, że masz pomysł na niestandardowy rozwój akcji ;). Ururam Tururam (2003-08-28): |
Tarband2003-08-28 00:08 |
Mistrz Ururam napewno dzieło dobre nam zmajstruje. Akcja trochę niemrawa,ale to się zmieni wkrótce. Dużo pytań nasuwa się po pierwszym rozdziale i to właśnie lubie w twoich opowieściach. Czekam na więcej, bo jeszcze wielu rzeczy nie wiem, i zbyt mało domysłów jest w mojej głowie. |
Guinea2003-08-28 11:04 |
Napakowany brzmi dla mnie zbyt... współcześnie, i do tego podwórkowo współcześnie że tak powiem ;). Możesz równie dobrze użyć określenia "wojownika co miał bary rozrośnięte niczym pień drzewa" czy coś w tym rodzaju ;). Może to najlepsze nie jest, ale moim skromnym zdaniem o wiele bardziej pasuje. Ururam Tururam (2003-08-28): |
Fuuzy2003-08-28 11:41 |
Przeczytalem. Ocenilem i wystawilem 4.
Pozdrawiam |
Farmerus2003-08-29 00:51 |
Rzodz. 1
Cieszy mnie ukazanie się kolejnego dzieła Twego autorstwa, UT.
W każdym razie, niezaleznie od ciągu dalszego, to co jest do tej pory... podoba mi się. Co prawda niewiele tego, ale czyta się dobrze - dzięki Twemu obyciu ze słowem, niepospolitymi realiami oraz dopracowaniu technicznemu (tak powszechnemu w Twych opowieściach). Jeno jeden błąd niewielki na oczki mie się rzucił:
"wrzecionowaty tułów, szponiaste, łapy, wydłużony" --> bez przecinka
Mam nadzieję, że ciąg dalszy o podobnej jakości (ewentualnie dziać się moze więcej :) będę mógł czytać już niebawem.
Za to co jest jak dotąd...
Pozdrawiam Ururam Tururam (2003-08-29): |
Farmerus2003-08-29 11:03 |
Oj! Nie gniewaj się Ururamie za tą "akcję" (tzn. wytykanie jej braku). Przynajmniej z mojej strony, nie jest to nic wielkiego i nie zaważyło na ocenie w sposób, o jakim myślisz. Poprstu, dopóki się dużo nie dzieje (a dobrze jest na początku czytelnika uśpić nieco) i nie wiadomo czego się można spodziewać po ciągu dalszym, ocena jest wystawiana właściwie w ciemno...
Nie wiem, czy jasno się wyraziłem (zdaje mi się, że raczej tak nie jest), jednakowoż opowieść jest dobra i prawdopodobnie stanie się kolejnym hitem - jeśli tylko nie zaczniesz się wygłupiać i sztucznie uatrakcyjniać akcję, jak to w swym przykladzie pokazałeś (co jak mniemam było jeno żartem :).
W każdym razie (kończąc już lanie i mącenie wody), jełśi zauważę w txcie jakiś takiś fragment podobny do Twego przykładu na "akcję" (jakby akcja i zabijanie były tym samym), natychmiast obniżę ocenę :D (to taki koleżeński Mini Szantaż :).
Pozdrawiam i życzę mocnych nerwów :)
P.S.
P.S.2 (dodane później)
Ururam Tururam (2003-09-23): |
Lory2003-08-29 15:49 |
Jak już napisano wcześniej pewne fragmenty ?usypiają?, ale niektóre (przynajmniej mnie) rozbawiły, aż się popłakałam ze śmiechu. Czekam niecierpliwie na dalszy ciąg przeżyć Laurany (a że mamy w osadzie Lauranę, wojowniczkę która raczej nie jest skora do wątków miłosnych - a to opowiadanie jeżeli ma coś z nią wspólnego- tym bardziej mnie ciekawi rozwój wydarzeń).
|
Starless2003-08-31 05:14 |
Pierwszy rozdział nieźle napisany, choć nieco mało oryginalny i miejscami niedorzeczny - że się tak wyrażę.
Chodzi mianowicie o główną bohaterkę. Jeśli jest to zwykła chłopka z pobliskiej osady, która ma za zadanie zabić smoka to z góry stracona jest na niepowodzenie.
Więc jeśli miecz bohaterki zrobiony jest z metalu cięższego niż ołów to mało realnym jest aby młoda dziewczyna miała z niego jakikolwiek użytek.
Pozdrawiam.
Ocena rodziału I: 4 Ururam Tururam (2003-09-02): |
Faramir2003-09-01 15:35 |
1) w jednym miejscu jest "ze" zamiast "że"
2) "dzioucha" nigdy nie wiem jak to sie pisze.:)
ogólnie rzecz biorąc, opowiadanie jest napisane bardzo starannie. Błędów w sumie, prawie, nie zauważyłem. To jednak jest nurmalne u Ciebie UT:). A co do fabuły... tutaj zbyt wiele powiedzieć nie mogę, jako że zbyt wiele jej tutaj nie ma.
Dlatego, wstrzymam się z jakimiś większymi opiniami o tym dziele i postawie - trochę asekurancko - cztery. Ale sądzę, że to ulegnie zmianie w przyszłości ;). |
Laurana2003-09-01 17:59 |
Bardzo mi się podoba i to bynajmniej nie ze względu na pewne drobne zbieżności ;)
Ururam Tururam (2003-09-02): |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 |