Jesteś na 3 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4
Sir Wookash

2003-10-13 20:06

Więc przeczytałem trzeci rozdział... Z tego wychodzi naprawdę świetne opowiadanie. Ale właśnie pod względem fabuły. Spodobała mi się postać tego zakonnika w gospodzie. Tyle, że jak sam mówisz, w tym opowiadaniu nie chodzi o akcję. No i jestem w kropce. Bo ja nie wiem co jest w nim takiego, czego ja ani inni komentujący to dzieło nie zauważyli. Ale pomyślę nad tym. Choć obawiam się, że moja wiedza na temat literatury jest jednak zbyt mała. Reasumując - ocenę zmieniam na pięć za świetnie rozwijającą się fabułę oraz dołączam prośbę o nieporzucanie dzieła.

Ururam Tururam (2003-10-14):
Nie jest to też - czego się wielu spodziewa - opowieść psychologiczna.
Jest to opowiadanie, hmmm alegoryczne. Bohaterka poszukuje tego kim jest. Krystalizuje się to w niej coraz bardziej pod wpływem spotkanych ludzi i stworzeń: Lębora, Vetimy, Pucka, zwariowanej trójki, bandziorów, mnicha etc...

Farmerus

2003-10-13 23:15

Podobnie jak Sir Imiennik (mój zresztą) podnoszę ocenkę do niezbyt mocnej, ale jednak piatki (bez minusa ;).
Opowieść naprawdę wciąga. Czyta się przyjemnie i bez nudy, nie ma już kawałków nużących, lub takich, które chciałoby się przeskoczyć (mimo tego, że nie ma w opowieści wybuchów, strzelanin i nagłych, pseudodramatycznych zwrotów akcji) - słowem, jest lepiej ;).

I tak jeno kciałem nadmienić (coby nie było wątpliwości), że ocenkę podnosłem tylko li wyłacznie z uwagi na opowieść (i fakt, że mie się ona podoba), a nie ze względu na autora (choć go lubię i cenię).
Obiektywizm przede wszystkim :D.

Pozdrawiam i weny życzę!

Faramir

2003-10-18 14:08

wiec dodała szybko - ogonek

barman - Wrrrrrrr...

Heh, natomiast opowieść, mię wciągnęła, przyznaje, rozwinęła się interesująco i - co ważne dla mnie - smok może okazac się, hmmm... towarzyszem Laurany. A to mi się podoba, bo nie lubie zbytnio pojedynczych bohaterów.

Mnich, postać tajemnicza, interesująca i jakby mistyczna. Ciekawi mnie, czy jeszcze się pojawi w tym opowiadaniu.

Ogólnie rzecz biorąc jest coraz ciekawiej i z przyjemnością, tak jak poprzednicy, podwyższam ocenę na pięć. Bo to jest tego warte.

Ururam Tururam (2003-10-19):
Ja nie mam nic przeciw słowu barman jako wymiennikowi do karczmarza czy oberżysty. ;-)

O mnichu bedzie co prawda mowa, ale już wiecej się nie pojawi. Jedno boskie objawienie na jedną opowieść to i tak sopro!

A przy okazji - widze że trzeci odcinek w ogóle bardziej się podoba szanownej publiczności niz poprzednie... Może popełniam błąd, że publikuję po kawałku, a nie całość naraz?

Faramir

2003-10-19 10:33

Barman - jak dla mnie zbyt współcześnie brzmi, co już powiedziałem w komentrarzach do PEC-a. Ale cóż, Twój wybór, będzie mnie najwyżej w oczy koleć ;).

A co do publikacji całości... A masz już napisane? I ile będzie odcinków? :)

Ururam Tururam (2003-11-05):
Jeszcze nie napisane, choć obmyslane dokładnie. Mogłem jednak się wstrzymać z publikacją aż do napisania całości. A czeka nas jeszcze 1 (słownie: jeden) odcinek.

Dodane później:
Ech, jednak się nie zmieściłem w jednym odcinku. Zatem wszystkich będzie 5.

Sir Wookash

2003-11-04 16:08

Szkoda, że jeszcze tylko jedna część będzie. Z drugiej strony cieszę się, że choć ta jedna... Coraz bardziej mi się to opowiadanie podoba... Taki lightowy klimacik. Póki co utrzymuję piątkę, ale jak zakończenie będzie trzymało poziom i mnie zaskoczy to zmienię na 6. Aha, fajny wtręt z "Prologu w niebie".

Ururam Tururam (2003-11-05):
Wszak "Prolog W niebie" określa ramy światów z moich opowiadań... W sposób naturalny jest więc w nich świętą ksiegą.

A na zakończenie przygotowuje mały fajerwerk.

Darkena

2003-11-26 11:49

Ach, z jakim ogromnym napięciem czekałam na zakończenie tego dzieła ( nie lubię oceniać dzieł niezakończonych ).

Ogromnie mi się spodobało. Te opisy i smok...ehhh miodzio :).

Smok mi przypomina Farkora ( czy jak mu tam było ) z "Niekończącej się opowieści". Taki puszysty i pieskowaty, tyle,że Farkor był różowy, a Temugin jest perłowy.

Zakończenie: super extra, właściwie to najbardziej mi się podobało z całej opowieści, jadnak podobne zakończenie wyczytałam w opowieści "Zguba smoków", autora nie pamiętam. Ale opowiadań nie będę porównywać, gdyż opisują one co innego, jeno koniec jest podobny.Pomijając podobieństwa, zakończenie mnie niesamowicie zaskoczyło.

A ocenka to 6 z plusem....a może i 7 by było, ale skala jest za mała.

Ururam Tururam (2003-11-26):
Smok z "Niekończącej" zwał się Fuchur (w wersji angielskiej Falkor). Podobieństwo jest nieprzypadkowe. Za to podobieństwo zakończenia ze wzmiankowaną przez Ciebie powieścią przypadkowe jest. Choć nie miałem wątpliwości, że gdzieś w jakiejś książcie podobna rzecz się znajdzie. A i w filmie - Shrek mi się przypomina.

hadżdżi Dawud az Gossarah

2003-12-02 13:00

Piękna opowieść o dorastaniu.
Dialogi jednak wymagają dopracowania,
stąd, zamiast celującej, ocena bardzo dobra.

Ururam Tururam (2003-12-03):
O dorastaniu?... Ciekawa interpretacja, podoba mi się!
Nad dialogami popracuję.

Faramir

2004-01-17 12:57

Ech, głupio się przyznać, alem zapomniał o tym dziele :( Dopiero po obejrzeniu obrazka Darkeny (sam wiesz najelpiej którego ;) ) żem sobie przypomniał, iżem nie skończył czytania tej opowieści.

Błąd czem prędzej naprawiłem.

I strasznie mi się podobało. Nie wiem czy istnieje sens pisania samych komplementów, gdyż już inni to zrobili. Z pięć na mocne, bardzo mocne pięć :). I rzeczywiście, to opowiadanie ma w sobie coś. Jeszcze pomyślę trochę i - być może - przeczytam raz jeszcze.

Ururam Tururam (2004-01-19):
Ależ czytaj, zachęcam!
Jeno nie za wiele razy, bo Ci skali na oceny zabraknie! ;-)
Ciesze się, że Ci się podobało.

Mirabell

2004-01-19 17:47

Wreszcie tu trafiłam :)
Tak jakoś ciągla albo nie miałam czasu, albo zapominałam żeby to przeczytać...

Podobało mi się bardzo. Czytałam z przyjemnością, nie nudziłam się. Stawiam piątkę.

Ururam Tururam (2004-01-20):
Miło mi!

Laurana

2004-01-20 02:52

Aż wstyd się przyznać, ale dopiero teraz udało mi się przeczytać Smocze Leże do końca...Zacznę od tego, że zmieniam ocenę z 5 na 6, dałabym óśm, ale skala ocen kończy się niestety wcześniej:)
Wspaniałe opisy (takie właśnie uwielbiam), niezwykle dynamiczne sceny walki, dowcip....
Podoba mi się bardzo;)
Hmmm, przypadek, przeznaczenie, odnajdywanie siebie...Daje do myślenia...

Ururam Tururam (2004-01-20):
Raz jeszcze dziekuję za udzielenie imienia, a także pewnych cech charakterystycznych wyglądu, głównej bohaterce. :-)

Jesteś na 3 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4