Akt stworzenia w aktach wielu

1 2 3 4 5
Poprzednia Jesteś na stronie 4. Następna

AKT IV: ETIUDA HAGIOGRAFICZNA, CZYLI O ORŁACH SOKOŁACH HEROSACH.

Dramatis personae:/

Tulkas, Aule, Orome, bogowie z nudnościami
Manwe, bóg po prośbie
Narrator, ale tylko dwa razy
Eru, czyli Pan Majster
Głosy, z Dołu
Stworzonko, w technikolorze...

[Polanka. Bogowe. Leżą. W kółeczku. Nieciekawie jakoś....]

Tulkas:

Nudno!

Aule:

Nudno!

Orome:

Nudno!

Manwe:

Eru!
Stwórz coś, do cholery!
Daj Stworzonku, oczka, nosek
i cztery litery...

Narrator:

[po raz pierwszy]

Na to Eru:

Eru:

Dobra. Chcecie,
będę majsterkował!
Tradycyjnie: z dołu stopy,
a na czubku głowa.

Dam mu brzuszek, dam mu wąsik
by było ciekawiej...

[pstryka palcami]

Ot, gotowe. Chcecie widzieć?
Nadlatuje z prawej...

[Rzut kamery w prawo... Rzut kamery w lewo... Jeszcze raz w prawo...
Można przechodzić]

Manwe:

[patrzy na horyzont]

Wzrok mam dobry to opowiem...
Niewielkie rozmiary.
Cały w aurze, a poświacie...
Kombinezon szary...

Fajne cacko! Tak medialne
i w technikolorze...
Może ptak? Może samolot?

Głosy:

[chóralnie, a z dołu]

Nie! To jest nasz Orzeł!

Nasz bohater, osobisty...
Nasz Ci on jest cały...

Narrator:

[po raz drugi, tonem sentencjonalnym]

Tym sposobem, proszę Państwa
powstał Adam Małysz...

[kurtyna!]


Poprzednia Jesteś na stronie 4. Następna
1 2 3 4 5