Re:Fleksje
1 2 3 4 5 6 7 8 9 | ||
Poprzednia | Jesteś na stronie 5. | Następna |
POMNIK
W ciepłe, wrześniowe popołudnie,
w roku, co zmienił kształt Europy,
przyszło im stanąć w rządku równym,
wśród falujących kłosów złotych.
Słowik im śpiewał pieśń żałości,
Radość zniknęła z ich spojrzenia,
Kiedy tak stali, w swej młodości,
o jeden wystrzał od zbawienia.
W twarz im spluwano, w twarz ich bito,
choć na ojczystej ziemi stali.
Raz klnął ich potwór ze swastyką,
raz im ubliżał wujek Stalin.
Lecz oni byli, bez wyjątku,
głusi na krwiste sobaczenia.
Po prostu stali. Równo. W rządku.
O jeden wystrzał od zbawienia.
Każden życiową poznał lekcję,
Każdy wypił Goryczy Kielich.
Każdego dotknął Palec Śmierci,
każdemu, z bliska, w skroń wystrzelił.
Śmierć plon zbierała raz za razem,
esesman magazynek zmieniał.
A oni czyste mieli twarze...
O jeden wystrzał od zbawienia.
* * *
Dziś też z ich twarzy bije spokój,
słowik pochwalną pieśń im śpiewa,
trawy falują płynnie wokół,
a żyta kłos złoto dojrzewa.
Oni zaś stoją, dłutem ostrym,
z twardego wykuci kamienia.
Jak stali wtedy, w rządku, w równym,
o jeden wystrzał od zbawienia.
Lecz smutny koniec wojowników.
Smutny, jak niemy krzyk żurawia.
No bo co komu po pomniku,
gdy nie wiadomo co przedstawia?
Nieznane ludziom są ich twarze,
nikt już nie pomni ich imienia.
Braku pamięci są wyrazem...
O jeden wystrzał od zbawienia.
[V 2003]
Poprzednia | Jesteś na stronie 5. | Następna |
1 2 3 4 5 6 7 8 9 |