Kontr-wersje
1 2 3 4 5 6 7 8 | ||
Poprzednia | Jesteś na stronie 3. | Następna |
Przy świetle księżyca
Pamiętał dobrze piękne jej oczy,
Jej roześmiane wspominał lica,
I uśmiech cudny, poważny niczym
Srebrzyste nici światła księżyca
Zatańczył wraz z nią niejeden taniec.
Nie można słowem tego opisać,
Co razem czuli, gdy do komnaty
Wtargnęło nagle światło księżyca
On ją pokochał, a ona jego.
Miłość tak wielka i malownicza
Sprawiła wtem że - nie bacząc przeszkód -
Poszli przed siebie w świetle księżyca
Osiedli w lasku, starym a mądrym.
Co tam czynili - ich tajemnica,
I tak tam żyli, dni ledwie kilka
Co noc się tuląc w świetle księżyca
Lecz tu się kończy część romantyczna,
Przecięła miłość zła kratownica
Zazdrosny amant pana powiesił,
A pannę zerżnął w świetle księżyca
Ta go musiała za męża pojąć.
Los jej jednego syna zapisał
Lecz włosy jego calutkie były
Skąpane w srebrnym świetle księżyca...
X 2003
Poprzednia | Jesteś na stronie 3. | Następna |
1 2 3 4 5 6 7 8 |