Nieudacznicy
1 2 3 4 5 6 7 | ||
Poprzednia | Jesteś na stronie 7. |
ROZDZIAŁ (słownie) OSTATNI
MĘDRZEC
Ale kiedy to zrobili, usłyszeli za sobą wołanie:
- Hej, wędrowcy!
Odwrócili się i zobaczyli przed sobą SMOKA!!! Po chwili jednak nie było już smoka tylko żebrak Drag. Wyciągnął do nich ręce w oczekiwaniu na datek, kiedy i jego już nie było. Stał przed nimi Mędrzec. Ale to też nie trwało długo, bo zmiany zatoczyły koło i znów wędrowcy mieli przed sobą smoka.
- Widzę, że jesteście godni mojej rady i pomocy - rzekł smok.
Nasi bohaterowie nie mogli przemówić słowa.
- Ty - zwrócił się smok do Kima - zawsze chciałeś zostać skarbologiem. Chciałeś poszukiwać skarbów, rozwiązywać związane z nimi zagadki i przeżywać niezliczone przygody. Ty zaś - zwrócił się do Willy04˘ego - chcesz opiewać w swych pieśniach czyny bohaterskie, tak wielkie, że przyćmią wszelkie niedoskonałości w twojej grze na lutni - smok uśmiechnął się, a nasi bohaterowie stali się jednymi z tych nielicznych ludzi, którzy widzieli uśmiech smoka, pomimo że nie byli jego śniadaniem. - Tak więc zostaniecie bohaterami, wielkimi herosami i dokonacie czynów prawdziwie heroicznych. To chyba najodpowiedniejsze dla was zajęcie.
- Ale.. ja oblałem testy kondycyjne kiedy zdawałem do Akademii Wojskowej! I nie udało mi się dostać zawodu skarbologa bo byli lepsi ode mnie! Jakże mogę zostać bohaterem do wynajęcia?!
- A ja nigdy nie byłem dobry w posługiwaniu się bronią i nawet... uciekłem, kiedy jeden szlachciura wyzwał mnie na pojedynek!
- Nic nie szkodzi. Tacy inteligentni i pełni zapału młodzi ludzie jak wy - smok zawiesił głos, by mogli dowoli nacieszyć się treścią tych komplementujących słów - poradzą sobie z każdym zadaniem, a w każdym razie z tym które dla was mam... Zaręczam, że jako herosi nie umrzecie z głodu, a pieniądze które zarobicie, będą zarobione uczciwie - smok popatrzał po zdziwionych twarzach przyszłych bohaterów, po czym utkwił wzrok w mieczu Kima. Broń nagle gdzieś wyparowała. - Chyba nie myśleliście, że jest prawdziwy? - rzekł z szelmowskim uśmiechem, co wyglądało naprawdę wspaniale na jego smoczej twarzy. - Nie martwcie się, dam wam nowy. Taki, który nie będzie tylko złudzeniem - obiecał złoty smok i zaczął szczegółowo objaśniać jakiemu to wyzwaniu mają stawić czoła na początek.
I w ten sposób Willy i Kim, bard i były złodziej, były szlachcic i były mieszczuch, osoby obecnie trudniące się rozwiązywaniem trudnych zagadek i pracujące na opinię herosów i bohaterów, dostały swoje pierwsze zadanie, ale o tym kiedy indziej. Na razie...
Poprzednia | Jesteś na stronie 7. | |
1 2 3 4 5 6 7 |