Misterne RękopisyPrzygody eksperymentującego czarodzieja |
Jesteś na 5 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 | |
---|---|
Grenadier2003-05-09 00:39 |
heheheh, celnie, celnie. Raczej dowód na to, że mam bardzo mieszane uczucia, ale jednego jestem pewien - akcja mam wrażenie troche siadła i jest lekko przydługa. Powiem szczerze, że czytając ostatnie dwa odcinki lekko się nudziłem, ale nie potrafię dokładnie powiedzieć co było tego powodem. Stąd taki a nie inny komentarz. Dziś z kolei, gdy zajrzałem do lokacji, to zaskoczony byłem pozycją opowieści. Czy myle się czy lekko się omsknęła w rankingu? Bo jeśli tak, to byc może inni mieli podobne odczucia. Ururam Tururam (2003-05-09): |
Farmerus2003-05-11 12:28 |
Dwa ostatnie (10-11) rozdziały przeczytane.
W sumie komentować nie ma czego. Poziom niezahwianie stoi na swej pozcji i ani mu się widzi opadać.
Cieszy mnie, że w końcu kilka spraw się wyjaśniło. Nareszcie całość zaczyna grać ze sobą jak... no nie wazne jak co :-).
Gratuluję wielkiej pomysłowości w wymyślaniu wyzwisk, choć trochę ich chyba za dużo. Czytanie ich nieco mnie znużyło. Ale fakt faktem, ze sam bym tylu nie wymyślił.
A co do skarbu, jestem prawie pewien, ze ma on związek z zegarem. Albo skarb jest w nim ukryty, albo i on sam jest skarbem. Ale to tylko takie przeczucie, żadnych konkretnych przesłąnek po temu nie mam :-D.
Pozdrawiam Ururam Tururam (2003-08-30): |
Grenadier2003-06-30 19:18 |
A ile ten chordofon miał strun? ;)
|
Faramir2003-07-07 15:59 |
Ekhu, ekhu!
Widzę tutaj duże zafascynowanie "Arhornem" :) Co wcale, a wcale mnie nie smuci, wręcz odwrotnie - powiedziałbym nawet! Toż to reklama dla mego skromnego dzieła.. ;)
Dwa błędu-nie-błędy, sam nie wiem, jak to jest u Ciebi...;)
1)"(...)niech pan skrzyknie kilu krzepkich pachołków(...)"
2)"Lecz czy rzeczywiście przetrwał? czy może(...)" - mała litera po znaku zapytania.
Heh, i tak to już bywa... że błędów to ja jakoś w UT-owych dziełach znajdować cosik nie potrafię :(...
Odcinek dwunasty uznaję chyba za najbardziej udany i najbardziej ciekawy. Szczególnie jego pierwszą część. Tak bardzo na plus zawyrokowała postać Barda, którego imienia się nie dowiadujemy. Postać zaiste wielce barwa i wielce ciekawa. Odbarzona wielkimi zdolnościami literackimi (co widać po cudownej liryce przez nią przedstawianej), a także nieprzeciętnymi, ba!, szczególnie bardzim, a nawet najbardzim wokalem! Toż to sam z wielką chęcią posłuchałbym tak cudowanego głosu!
Podsumowując: postać barda, którą przedstawił nam Ururam Tururam uważam za jedną z najciekawszych, najbardziej zróżnicowanych i chcarakterystycznych, jakie dotąd przewinęły się przez PEC-a. Postać ta niewątpliwie wpływa dodatnio na całość tego utowru, Wpływa na niego nawet bardziej niż dodatnio - najbardziej! Bo bard bardem (tudzież minstrelem) pozostać powinien! Najbardziej!
PS. Mały konkurs... któż zna tego Barda? Ururam Tururam (2003-07-07): |
Faramir2003-09-02 21:04 |
No i kolejną częsc przeczytałem. W sumie, to zainteresowała mnie średnio. Mimo iż każde kolejen rozdziały czyta się - nie powiem - całkiem przyjemnie, to jednak to opowaidanie IMHO nie posiada "tego czegoś". No i tak jest i w tym rozdziale, napisany dobrze, ale - momentami - także i nuży. Nie potrafię powiedzieć kiedy, to po prostu taka moja ogólna opinia.
No i nie ma tutaj barda :).
Ocena wciąż oscyluje w granicach mocnego cztery. Ururam Tururam (2003-09-04): |
AtakeeR2003-09-12 16:13 |
W końcu znalazłem trochę czasu aby przeczytać to Dzieło - wielkie brawa. Jak czytałem tą długą listę obelg to myślałem, że się popłaczę ze śmiechu. Zresztą każdy rozdział miał w sobie coś humorystycznego - jedne mniej inne bardziej. Wiem, że wiele razy już to słyszałeś, ale powiem to po raz kolejny :) - doskonale znajdujesz moment, w którym kończysz dany rozdział - adrenallina od razu podskakuje w żyłach :). Czasu który spędziłem przy tym op...tfu tej powieści :) na pewno nie uznam za stracony :). Czekam z niecierpliwością na następne rozdziały.
PS. Byłbym zapomniał :) - wystawiłem 6. |
Sir Wookash2003-10-07 19:42 |
Pierwszy raz od dawna w PEC-u koniec rozdziału nie zostawia w niepewności. Nie jest to oczywiście błąd. Utrzymuję wystawioną jakiś czas temu piątkę. Czwórka byłaby dla Ciebie obrazą, a na szóstke jednak ciut za słabo... Ururam Tururam (2003-10-08): |
Farmerus2003-10-08 15:51 |
(rozdziały 12-14)
No i doczekalem zakończenia przygody pierwszej :). I jak se tak pomyślę, ile rozdziałów trza było, by ją (w sumie dość prostą) nam narysować, to dociera do mnie, iż to rzeczywiście opowieść bez końca będzie. I dobrze, bo czytać ją uwielbiam.
W sumie niczego więcej skrobać nie będę, bo i nie ma czego... Błędów brak (chyba raz jeno w 13-tce brakuje wielkiej litery), humor jest (nawet jego nowe rodzaje ;), ciekwić, to oczywiście text ciekawi, wciągać - wciąga, bawiąc - uczy, ucząc - bawi no i jeszcze raz ciekawi.
Pozdrawiam |
Faramir2003-10-08 21:55 |
Ech, dziwne to zakończenie. Nie jest złe, ale także nie sprawia, że przetarłem oczy i musiałem się zmusić coby jeszcze raz przeczytać opowieść i znaleźć różne ciekawe rzeczy. Ot, zwyczajne zakończenie, jak dla mnie. Dobre, ale czegoś mu brak, jak to juz czesto w osadzie było powiedziane.
Dużo bardziej (najBardziej!) zainteresowała mnie właśnie postać barda, którego to bardzo polubiłem. Oj, najBardziej, panie bardzie! I podobał mi się jego udział w tej opowieści.
Zainteresowała mnie jeszcze taka sprawa:
Ocena pozostaje bez zmian, czyli czwórka. Ururam Tururam (2003-10-09): |
Samuel2003-10-17 09:54 |
Dawno temu, gdy PECa było jeszcze 5 odcinków. Pewien zidiociały mag zaprzestał kontynuowania tejże świetnej lektury.
Tak więc nie pozostało mu nic innego jak zapaskudzić pergamin z oceną dodatkowym plusem nic nie wnoszącym w ocenę.
...-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-...
Przeczytałem i 15!
|
Jesteś na 5 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 |