Teatr Jaskynya przedstawya

1 2 3 4 5 6
Poprzednia Jesteś na stronie 5. Następna

futuroarchayczny teatr "TEATR JASKYNYA PRZEDSTAWYA" przedstawya/

sztukę teatralną o tytule:
"o Poetach słów kylkoro, napysanych późną porą"

Występuią:
Narrator - lyryczny y poetyczny; a potem mylczący y zastraszony
Aiwelosse - poeta iaki iest każdy wydzi; szantażysta (trzykrotny)
Melancholik - Który Nye Uiawnya Swego Prawdzywego Ymyenya Ni Nazwyska Takoże
Ururam Tururam - Kha, kha!
Giater - na dokładkę
marred - iako ftoś a'la Critic
Guinea - nye patrzcie tak na mnye (?!?!?)
Komunikat - (?!?!)
Komunikat o Komunikacie - (?!?!?!?!)
..., inni nye występuią

-=-=- AKT II -=-=-
-=- Scena I -=-

[Scena. Wokół kilka drzew. Znaczy się las. Ładny nawet.]

Narrator:
[spokojnie, melodyjnie, rytmicznie, ze średniówką nawet, śpiewa jakby to był melodramat,
a nie zwyczajny dramat. Mylić się rzeczą ludzką.]

Piękny jest ten las, szumią tu wierzby
pełno w nim zwierząt, pełno w nim ptaków!
Gdy nie masz weny, zawitaj tutaj,
szukając licznych poezji znaków!

Tak też uczynił poeta zacny!
Aiwelosse - jest jego miano.
Siedzi pod drzewkiem, wyciąga nogi,
Znaczy: myśli nad odą wspaniałą.

Z bukłakiem w ręce prawie już pustym,
a na kolanach z dziewką dorodną
na los poety trudny skazany...

Aiwelosse:
[przerywa, mocno się zaperzywszy]

To moja płodność! Tfu! Znaczy godność!

Wystarczy słowo, a podrę kontrakt!
Więc do mnie żadnych pretensji nie miej

[szantażuje po raz pierwszy]

[Narrator milknie, więc nie może zawiadomić drogiej publiczności o przybyciu drakoida
imieniem Ururam Tururam. Na szczęście UT potrafi sam się przywitać z publicznością, więc
nie wszystko jeszcze stracone.]

Ururam Tururam:
[uroczyście]

Kha, kha!

Aiwelosse:

          Co??! Kha, kha??

Ururam Tururam:
[przytakuje]

                    Kha.

Aiwelosse:

                         Jakie znów: "Kha"?

Melancholik:
[Który też wziął się nie wiadomo skąd, a jedyna osoba, która o tem wie, milczy zastraszona
wizją bezrobocia.]
[podsumowując]

Ja tak mówię gdy mam zatwardzenie!

Aiwelosse:

Może on chory? Czy jesteś chory?

Ururam Tururam:

Ja? Ja nie.

Aiwelosse:
[powątpiewa]

               Ty nie? To kto? Dębica?

Ururam Tururam:

Sądzę, że też nie.

Aiwelosse:

                    Czy to jest spisek??!!!

Bo jeśli spisek - przestanę pisać!

[szantażuje po raz drugi]


Poprzednia Jesteś na stronie 5. Następna
1 2 3 4 5 6