Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Przyb(ó)dówka Gildii Magów" |
---|
Black Emper8.05.2008Post ID: 27674 |
- Żaden ''Impi'' czy jak tam mnie nazywasz nie stracił żadnej części ciała, gdyż jestem iluzją.Więc za każdym razem, gdy w swoim mniemaniu mnie pokonacie powstanę kompletny.Lecz jeżeli dla waszych nieistniejących mózgów jest zbyt skomplikowane proponuję przerwać walkę.- Emper podczas swojej przemowy pozbawił życia większość orków, trafił włócznią w Nekrosa, a zaraz po niej zniknął. |
Fergard8.05.2008Post ID: 27677 |
- Znika, kiedy jest potrzebny... No nic, będzie większa frajda z walki. - Daeva bił się z myślami... "Mam pewien szalony pomysł", pomyślał. Pogrzebał po kieszeniach i znalazł pergamin i pióro. Przekartkował w tempie olimpijskim wszystkie arkusze i po chwili miał już całą armię różnych istot. Słudzy zaczęli wznosić trzeci zamek... |
Hellscream9.05.2008Post ID: 27700 |
- Pragnę przypomnieć, że wyróżniamy dwa typy iluzji: Nieśmiertelne niemogące zabijać oraz Śmiertelne mogące zabijać. Impi utrzymuje że go zabić nie możemy... więc wszystko jasne - rzekł Hellscream. |
Fergard9.05.2008Post ID: 27709 |
Daeva czekał... Miał zresztą gdzie: Zamek, jaki postawiły istoty z kartek, był świetny. Po prostu. Demon przyjrzał się innym zamkom. Kordan i armia żywych trupów zdecydowanie nie radziła sobie ze stawianiem zamku, ale że los jednostki w armii nieumarłych nie ma znaczenia, to jakoś dawali sobe radę. O wiele lepiej radzili sobie orkowie. Zamek był czysto funkcjonalny, ale doskonale spełniał swoją rolę. "A Empera nie ma, gdy jest potrzebny", pomyślał Daeva. |
Black Emper10.05.2008Post ID: 27722 |
Ponownie się pojawia pojawia Black, spacje po kropkach, i innych znalach interpunkcyjnych proszę.. bo zacznę poprawiać na czerwono ;) - Sul |
Fergard10.05.2008Post ID: 27723 |
Nie mszczę się z powodu tego, że przerwali pojedynek mój i Kordana, tylko dlatego, bo chcieli mnie zabić... - Daeva postukiwał pazurami o swój piękny zameczek. - A jeśli chodzi o te forty, to się to robi tak... - Daeva pstryknął pazurami. W jednej chwili wszystkie zamki stanęły w ogniu. Przebywające tam istoty pośpiesznie wybiegły ze swoich owoców ciężkiej pracy. Po chwili zamiast trzech zamków... Były trzy kupki popiołu. Demon strzelił ogonem jak z bicza. W jednej chwili wszystko wróciło na swoje miejsce. Zniknęły trupy i inne oznaki niegdysiejszej batalii. W ułamku sekundy wszystko było, tak jak przed pojedynkiem Kordana i Gola. Daeva spytał Empera: |
Brimstone10.05.2008Post ID: 27731 |
- Tak...Orkowie z Kalimdoru to wielcy wojownicy, szamani, łowcy... To po prostu bardzo honorowe istoty - gremlin zjawił się nie wiadomo skąd. Jego czarny płaszcz łopotał na wietrze. |
Sulia10.05.2008Post ID: 27758 |
- Taaaa... - Sul opierała się o pień dębu, przy którym to odbywało się te nieprawdopodobnie nieprawdopodobne walki - Szanowni wojownicy już dostali propozycję zajęcia polany w znacznej odległości od Oberży. - elfka uśmiechnęła się i wskazała ręką las. - Pięćset metrów w tamtą stronę. Za drzewami znajdziecie otwartą przestrzeń. A teraz zapraszam do środka. Odpoczynek na pewno się wam przyda. - Sul skinęła głową i oddaliła się w kierunku Oberży. |
Kordan11.05.2008Post ID: 27795 |
- Wracam do gry - Powiedział Kordan - Na jego ciele był, nowiutki pancerz wspomagany marki ENKLAVA, a w rękach trzymał dwa działka obrotowe typu Vulcan - A teraz towarzyszu Nekros masz za moją dekapitację - puścił serię w zaskoczonego orka zamieniając go w przecier. Hell cisnął w niego nożem ale ten zsunął się po pancerzu i trafił w drzewo - I jeszcze dla ciebie kolego - i podobny los spotkał Groma, kiedy amunicja przeciwpancerna rozerwała orka na kawałki... - Nie mogłem się doczekać by je wypróbować... P.S Przepraszam za moją nieobecność ale net mi padł ;) |
Sulia11.05.2008Post ID: 27797 |
Sulia zatrzymała się. Przyjrzała się cudom wyprawianym przez Kordana. - Sensu, sensu trochę... działka przeciwpancerne... - wyszeptała ze zgrozą. Podniosła głos tylko na chwilę. - Kordanie, Gol już szuka odpowiedniej nazwy dla waszego nowego pola walki. Do tego czasu radzę - Sul zmrużyła oczy - wstrzymać się z niszczeniem mi ostatnich kępek trawy. |
Black Emper11.05.2008Post ID: 27812 |
WAS? Vulcan to starsza wersja miniguna, a nie działko przeciwpancerne. |
Fergard11.05.2008Post ID: 27818 |
- WYSTARCZY! - Daeva machnął ręką. Po chwili Kordan i Impi latali w astralnej klatce, podobnież szczątki orków, aczkolwiek... Jeszcze żyjące. - Myślę, że Sulia ma rację. Ta walka z użyciem magii przestała być magiczna jakieś 15 minut temu. Wykorzystajmy tamtą pustą przestrzeń. Pytanie tylko... Czy ktoś ma jakąś sensowną nazwę na ten obszar? |
Tabris11.05.2008Post ID: 27819 |
Może 'Polanka Walki'? A może Pole chwały? Czy też może Pole Masakry? |
Fergard11.05.2008Post ID: 27826 |
- Pole Masakry? Chodziło o coś w rodzaju... eee... - Demon zawahał się. Jaką by to nazwać? I skąd się tu wziął Tabris? - Ale Pole Chwały brzmi nieźle... |
Kordan12.05.2008Post ID: 27860 |
- Działka, pancerz i wiele innych zabawek importowałem z RNK kiedy byłem w innych strefach czasu. Vulcan co prawda jest na amunicję bez łuskową ale tego typu pociski też świetnie się sprawdzają zarówno z mechanicznym jak i magicznym pancerzem - Wytłumaczył Kordan czekając spokojnie aż Golem otworzy klatkę. |
Fergard12.05.2008Post ID: 27867 |
- No dobrze, wychodźcie. - Daeva machnął ręką, a klatka zniknęła... |
Brimstone12.05.2008Post ID: 27870 |
Brimstone strzelił w klatkę z orkami. Klatka spadła i połamała się. |
Fergard12.05.2008Post ID: 27874 |
Daeva zaciągnął Agenta Starożytnych kawałek od Kordana i reszty. |
Brimstone12.05.2008Post ID: 27880 |
- Fergard... Łączności ze Starożytnymi tak łatwo to ja nie stracę... w przeciwieństwie do niektórych - gremlin uśmiechnął się paskudnie. |
Fergard12.05.2008Post ID: 27882 |
- Nie, nie, nie ,nie ,nie... - Demon machnął ręką. - Chyba nie chcesz powiedzieć, że nie wierzysz w to, iż prawdziwy demon spirański nie posiada pazurów? Zresztą... Na moich pazurach nie ma twojego podpisu. - Reczywiście, podpisu nie było. Demon uśmiechnął się niedostrzegalnie. - Tak więc, drogi Silasie Brimstonie... Jak widzisz, nawet ty się mylisz. "Errare humanum est" - Błądzić jest rzeczą ludzką. Także gremlińską, ale na tą sytuację nie ma powiedzenia. - Daeva uśmiechnął się lekko. |