Przemyślenia
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 | ||
Poprzednia | Jesteś na stronie 3. | Następna |
Bojaźń
Okrutnie bolesne to dla mnie chwile,
Ba! Godziny to nawet wlokące niemożliwie,
Gdy nadchodzi obawa odbierająca mi siłę;
A także nadzieja i radość uciekają płochliwie.
Uświadamiam sobie wtedy swych myśli niepowtarzalność,
Oraz mych ukrytych marzeń sennych świat,
Na okrutną możliwość - życia? - nadchodzi złość,
Że ma osoba zwiędnie niczym suchy kwiat...
Boję się tego czasu niewiadomego,
Kiedy zabiegać o mnie zacznie bezosobowa istota,
Która otworzy przede mną bramę świata czarnego,
I... czy wtedy czeka mnie całkowita martwota?
Nie boję się śmierci samej w sobie,
Nie boję się odejścia ludzkich mas,
Lecz wątpliwości zalęgły się we mnie mrowie,
Których rozwiać nie potrafi żaden z was.
Boję się tego, że gdy me ciało zgnije,
To i moje myśli odejdą samotnie stąd,
Że gdy zjedzą mnie żarłoczne żmije,
Nie pozostanie po mnie nawet swąd.
Stulam się w sobie odruchowo,
Kiedy jedna wizja mnie przedstawia:
[Ja] leżący zupełnie nieruchomo,
I niczego po sobie nie pozostawiam.
III 2003
Poprzednia | Jesteś na stronie 3. | Następna |
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 |