Smoki lecz nie smoki
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 | ||
Poprzednia | Jesteś na stronie 6. | Następna |
MAGOWIE
Gdy weszli do salonu Drak zobaczyła czterech mężczyzn siedzących wokół Sarga.
- Witajcie- powiedział Grif.- Kolacja będzie niedługo.
- Edgarze, Arduku, Salmanasarze i Almanassarze powodem dla którego tu jesteście jest ten młodzieniec.
W tym momencie powietrze w rogu komnaty zamigotało. Sekundę później otworzył się tam ognisty portal. Wyszedł z niego podstarzały mag z długą siwą brodą.
- A oto i ostatnia oczekiwana przez nas osoba. Witaj Seriholmie.
- Witaj stary druhu- powiedział nowy przybyły- i wy szanowni koledzy.
- Jak już mówiłem- kontynuował Sarg- powodem dla którego się tu zebraliśmy jest Drakon. Pojawiła się przed nami szansa wygnania zła z tego świata. Bowiem narodziny tego chłopaka zostały przewidziane w księdze "LIBER DE PRAEDICTIUM". Jego dziedzictwem jest umiejętność przemieniania się w czarnego smoka...
W czasie gdy Sargon wyjaśniał wszystko zgromadzonym przy nim czarodziejom, Grif i Drak wrócili do kuchni przygotować kolację. Ułożyli dzika na przygotowanym półmisku i wnieśli go do salonu.
Goście zasiedli do stołu dopytując się o niezrozumiałe dla nich sprawy.
- A więc on- Salmanasar wskazał Draka- ma pokonać Dargona, tak?
- Tak. I my mamy go wyszkolić- odparł gospodarz.
- Ale w jakim celu nas wezwałeś. Z pewnością sam umiesz nauczyć go przemian.
- Ile razy mam ci to powtarzać Edgarze! Aby pokonać złego nie wystarczy przybrać postaci czarnego smoka. Doskonale wiesz, że czarnoksiężnik zna bardzo wiele sztuczek i morderczych zaklęć, że bez problemu nas unicestwi. Drak musi poznać sposoby jak się przed nimi bronić.
- Już rozumiem- odezwał się Almanassar.- Mamy ci pomóc nie tylko w szkoleniu tego, jak mu tam, Drakona ale również w ukryciu jego obecności tutaj przed Dargonem aż do nadejścia odpowiedniego czasu. Zgadza się?
- Dobrze mówisz. Nie będziemy go jednak uczyć tutaj, a przynajmniej nie przemian. Gdy tylko Wolfgar znajdzie odpowiednie miejsce udamy się tam. Na razie pokażemy Drakowi parę czarów, które mu się przydadzą. Pomożecie mi?
- Pomożemy- odpowiedzieli bracia Surpa.
- Możesz na mnie liczyć- zawtórował im Arduk.
- I ja pomogę- powiedział Edgar.
- A ty przyjacielu, zostaniesz?- Sarg zwrócił się do Seriholma.
- Zostanę. Ukryję Drakona przed wzrokiem złego i będę go bronił jeśli trzeba będzie. Nauczy się również ode mnie kilku potężnych zaklęć.
- Wspaniale. Teraz odpocznijcie.
Wszyscy udali się do swoich pokoi.
Poprzednia | Jesteś na stronie 6. | Następna |
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 |