Ekskretyment

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78
Poprzednia Jesteś na stronie 39. Następna

Piosenka się skończyła. To na wypadek, jakby ktoś nie zauważył. Następnej, przynajmniej na razie, nie będzie. A w międzyczasie krasnolud wszedł do stajni...

-Piwo proszę!

-Ale tu jest stajnia! - odrzekł koń.

-Taaaak? To ja jestem krasnoludem!

-A ja jestem dwugłową łasicą! - rzekła dwugłowa łasica - Dwie godziny marchewki poproszę!

-To nie jest tawerna ani warzywniak! To jest stajnia! - upierał się koń.

-Polemizowałabym. - rzekła stajnia.

-Koni nie wpuszczają do sklepów!

-Możesz być centaurem... - zasugerował bałwanek.

-Rozpuść się! - zasugerował koń tudzież domniemany centaur.

-Nie mogę, jestem betonowym bałwankiem.

-Ej, ja też chcę coś powiedzieć! - zirytował się krasnolud.

-To mów!

-No to powiem! Koniec rozdziału!


Poprzednia Jesteś na stronie 39. Następna
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78