Ekskretyment
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 | ||
Poprzednia | Jesteś na stronie 70. | Następna |
-Co to jest? Barbarian-Polo-Krfi? Co za kreton włożył tą taśmę?!
Ta wypowiedź Zawiadowcy Magnetofonu okazała się być niezwykle niefortunna, gdyż zaraz po niej jego głowa została odseparowana od reszty ciała przez wiadomo-kogo z wiadomo-czym dosiadającego wiadomo-czego wbitego w wiadomo-co przy pomocy wiadomo-czego. Wspomniana już głowa w wyniku niezwykłego i zupełnie nieprzewidywalnego zbiegu okoliczności wpadła do uwaga, głębokich wykopów zawierających Krawca, koparkę i kościstego kanarka. Lecz koparka wykopała ją do sztawu ze stokfisami. Stokfise bardzo się ucieszyły, gdyż rzadko ktoś wpadał do nich w gości. A jak już wpadał, to był to szampon dla kotów "Śnieżynka" (bielszy nie będzie) lub zdezelowany silnik od kosiarki...
Z najnowszych informacji: głowę połknął pelikan. Biedna głowa. Przykry koniec. No ale zawsze mogło być gorzej. Zawsze to mógł być flaming. Zawsze to zawsze mógłby by być flaming. Nie wspominając o pieczeni. Ani o wentylatorze. Przenigdy by być nie mógł to wentylator. To by było zbyt przeraźliwe. A wracając do koparki wdepnęliśmy w megalityczną pułapkę na mamuty. Polega ona na tym, że na głowę spada wieeeeelkie kowadło (z magicznymi napisami "Zjedz to wielka małpo", "Wesołego Łaaaalleluja" i "Aaaaa zdejmijcie mi to z nogiiii, dziękuję"). No i co będzie? Co teraz będzie? Co teraz nastąpi? Cóż się stanie? Cóż się wydarzy?
Poprzednia | Jesteś na stronie 70. | Następna |
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 |