Ekskretyment
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 | ||
Poprzednia | Jesteś na stronie 72. | Następna |
Ocelota oczywiście zamknąć się nie udało. Rozpasane z niego bydlę. Na dodatek okazało się, że jest on stryjecznym wujaszkiem, bądź też wujecznym stryjaszkiem Zagubionego Zbigniewa. Spotkanie po latach to świetna okazja do wymiany najnowszych plotek...
-Jak mogłeś pozwolić, żeby babcia Geftpffftfuda wyszła za mąż za Pozbawionego Uszu Szalonego Nożownika z Góry Puszek po Konserwach?!
-Ale ona nie wyszła za niego za mąż, ona się z nim ożeniła!
-Aaa, to co innego. A wiesz, że matka kuzynki twojej ciotki Scholastyki tak naprawdę jest twoim zagubionym przed laty bliźniaczym bratem?
-Tym porwanym przez Olbrzymią Żabę z AvLee, czy tym, który uciekł z pół-ślepym, pół-głuchym i pół-głupim półtoraczłowiekiem?
-Tym od żaby. Wypuściła go, jak się okazało, że jest syneczną ciotką kuzynki matki jego teściowej.
-Toż to cudowne!
-To jeszcze nie wszystko... Ja tak naprawdę wcale nie jestem Zagubionym Zbigniewem. Znaczy zagubiony nie jestem, bo się znalazłem, a Zbigniewem też nie jestem, bo na imię mam Marysia Genowefa Józef.
-Kto ma rysia? Kto ma rysia?!
-Kot ma rysia, a chełbia modra miednicę ze szpachlówką.
Poprzednia | Jesteś na stronie 72. | Następna |
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 |