Ekskretyment
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 | ||
Poprzednia | Jesteś na stronie 74. | Następna |
A skoro mowa o precelkach, nadszedł czas na dawno dawno dawno dawno daaaawno temu kolejne przejście staruszki przez jezdnię. Zgodnie z ową prehistoryczną zapowiedzią, staruszka przekroczy dziś autostradę! Ha! Ha-ha, ha! Muuuu! Meeee! Kra-kra, kra! Kukuryku! Do boju, nasza dzielna staruszko! Tłumy w ciebie wierzą!
Staruszka tym razem była lepiej przygotowana... wyjęła z torebki lornetkę! Spojrzała w prawo... w lewo... i ruszyła! Ależ ona pędzi! Jak na osobę w tym wieku porusza się niezwykle szybko... Ale cóż to! Wprost na nią pędzi olbrzymia mięsożerna kosiarka do trawy! Będzie kolizja! Będzie krwawa miazga! Ale nie! Staruszkę uratował rycerz w ślniącej zbroi! Buuuuu... nie będzie flaczków...
A tymczasem kawałek dalej, na grzbiecie rycerskiej chabety...
-Co ty sobie wyobrażasz, ty zakuty łbie?! Po jaką łasicę mnie ratujesz?! Zawsze chciałam skończyć w mięsożernej kosiarce do trawy! A poza tym twoja zbroja się ślini! A masz!
-To nie moja wina! To ten matoł co to pisze zrobił literówkę! Ta zbroja jest lśniąca, nie śliniąca! Nie! Nie bij mnie tą bogato zdobioną, inkrustowaną złotej wysokiej próby statuetką prześwietnego perłowego perkoza z pałacu płonących padalców! A! A! AAAAAAA mój łeeeeEEEEB!
Poprzednia | Jesteś na stronie 74. | Następna |
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 |