Ekskretyment
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 | ||
Poprzednia | Jesteś na stronie 3. | Następna |
Na scenę wkroczył mały człowieczek z karteczką "AWARIA ZASŁONY MIŁOSIERDZIA", oberwał w głowę karpiem w galarecie i sobie poszedł.
-Ktoś tu wołał Zająca Wielkanocnego?
-Obiadek! - ryknął Mikołaj i rzucił się na Zająca.
-Kolacja! - zawtórował Dziadek, i dołączył do swojego niedawnego adwersarza w chwalebnym zamiarze zdobycia posiłku.
-Biją naszych! - zgodnie krzyknęli Baranek Wielkanocny i Kurczaczek Wielkanocny, i ruszyli na pomoc Zającowi.
-Więcej żarcia! - zgodnie zakrzyknęli bożonarodzeniowi roznosiciele prezentów.
-Ja protestuję! - rzekł niski, brodaty elf, dzierżący w dłoni topór. - Protestuję w imieniu Związku Wegetarian z Magicznej Góry!
Do protestującego dołączyła grupa chudych trolli z transparentem "Wolność dla pluszowych misiów" oraz kilku młodzieńców skandujących rymowany dwuwiersz: "Często plujesz - długo żyjesz!"
-Ech ty, podżegaczu jeden! Zaraz podążysz tam, gdzie nie podążył jeszcze żaden niski, brodaty elf, dzierżący w dłoni topór! - oznajmił mag w fioletowej szacie, po czym wyczarował portal i wrzucił weń rzeczonego elfa.
Poprzednia | Jesteś na stronie 3. | Następna |
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 |