Ekskretyment
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 | ||
Poprzednia | Jesteś na stronie 7. | Następna |
Pomarańczowy.
Fioletowy.
Szary.
Biały.
Niebieski.
Czarny.
Zielony.
-Jimmy, przestań się bawić kalejdoskopem i chodź na kolację!
-Już idę, wujku!
Chłopiec zszedł na dół i zasiadł do stołu.
-Wujku, co dzisiaj oglądamy? Zaraz będzie Asterix...
-Asterix? A fe, francuska kreskówka! - zbulwersował się wujek Sam - Dzisiaj, jak zwykle, będziemy oglądać relację na żywo: "Kowboj Joe zbawia świat".
Na ekranie telewizora pojawił się lekko posiwiały jegomość w kowbojskim kapeluszu, spod którego wyzierała pszenno-buraczana twarz. Jegomość ów gonił jakiegoś faceta w berecie, co jakiś czas strzelając do niego, ale za cholerę nie mógł trafić. Wujka Sama niezwykle to bawiło.
Poprzednia | Jesteś na stronie 7. | Następna |
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 |